Tragiczny wypadek po koncercie Avenged Sevenfold w Stuttgarcie. W czasie rozbiórki sceny, na której pochodząca z Kalifornii formacja wystąpiła we wtorek, 20 lutego, zginął 19-współpracownik zespołu. Jego kolega jest w ciężkim stanie.
20 lutego grupa Avenged Sevenfold zapamięta jako wyjątkowo smutny dzień w swojej historii.
Wszystko przez niefortunne zdarzenie, które miało miejsce po koncercie zespołu w Stuttgarcie. Pracując nad demontażem sceny, z dużej wysokości na swojego 19-letniego kolegę spadł 26-letni członek ekipy technicznej Avenged Sevenfold. 19-latek zmarł wskutek odniesionych obrażeń. 26-letni techniczny przebywa w szpitalu.
Grupa wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie.
„Cały zespół i cała nasza ekipa mocno to przeżyła. Wszyscy myślami i modlitwami jesteśmy z człowiekiem w szpitalu, z poszkodowanymi rodzinami, z organizatorami koncertu i wszystkimi, których dotknął ten straszliwy wypadek” – czytamy w oświadczeniu.
Avenged Sevenfold znajduje się obecnie w trasie promującej album „The Stage”.
Kolejny po koncercie w Stuttgarcie występ formacji, który miał odbyć się we wtorek w Mediolanie, nie doszedł do skutku. Avenged Sevenfold zamierza jednak kontynuować trasę. Tournée potrwa do 10 marca.
fot. Christian Misje (CC BY-SA 3.0)