W piątek, 26 maja, na cmentarzu Hollywood Forever w Los Angeles pochowany zostanie Chris Cornell. Ciało wokalisty zostało już skremowane. Fani będą mogli złożyć mu hołd po oficjalnej ceremonii, w której wezmą udział bliscy artysty.
To już dziś – rodzina, przyjaciele i fani Chrisa Cornella pożegnają go, uczestnicząc w uroczystościach pogrzebowych, które odbędą się w Los Angeles na cmentarzu Hollywood Forever.
Oficjalna ceremonia rozpocznie się o godz. 15.00 czasu miejscowego (ok. północy czasu polskiego). Tuż po niej wokalistę upamiętnią fani Soundgarden i Audioslave. Władze cmentarza spodziewają się tłumów.
Jak podaje serwis TMZ.com, ciało Chrisa Cornella zostało już skremowane – po uprzednim przewiezieniu ze stanu Michigan do Kalifornii.
Przypomnijmy: Chris Cornell zmarł 17 maja po koncercie Sundgarden w Detroit. Z ustaleń policji wynika, że wokalista popełnił samobójstwo. Tę samą informację – już oficjalnie – po przeprowadzeniu wstępnej sekcji zwłok przekazał patolog sądowy. Rodzina frontmana Soundgarden i Audioslave prosi jednak, by nie wyciągać pochopnych wniosków. Cały czas trwa badanie okoliczności śmierci artysty. Pod uwagę brana jest hipoteza, zgodnie z którą chęć samobójstwa u Chrisa Cornella wywołały leki (lorazepam) przyjmowane przez niego na problemy z uzależnieniem.
Chris Cornell urodził się 20 lipca 1964 r. w Seattle. Powszechnie uważany jest za jeden z najważniejszych głosów rocka i grunge’u.
Ostatnim opublikowanym utworem Cornella jest „The Promise” nagrany na potrzeby filmu „Przyrzeczenie”.