Guns N’ Roses poważnie zaszli za skórę części australijskich fanów, zwłaszcza tych mieszkających w Melbourne. Wszystko przez nadwornego konferansjera Gunsów, który podczas koncertu w Melbourne nieopatrznie zwrócił się do fanów z… Sydney. Nie uszło mu to na sucho – cała ekipa Guns N’ Roses została głośno wygwizdana.
– Sydney, chcieliście najlepszych. Utknęliśmy w pieprzonym korku – tak ostatni koncert Guns N’ Roses rozpoczął McBob, techniczny Guns N’ Roses, do którego obowiązków należy również zapowiadanie koncertów grupy. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że koncert wcale nie odbywał się w Sydney, jak sądził McBob. Odbywał się w Melbourne.
Publiczność poczuła się zlekceważona, tym bardziej że zespół spóźnił się ponad godzinę. W odwecie mieszkańcy Melbourne sowicie wybuczeli Gunsów. Wszystko zarejestrowały kamery.
Axl, Slash i reszta nie mogli pozostać obojętni. Po koncercie przeprosili fanów za błąd swojego konferansjera.
„Melbourne, McBob pierwszy raz od 30 lat przypadkowo popełnił błąd. Jest nam naprawdę przykro. Dziękujemy, że przyszliście” – napisał zespół na Facebooku.
Trudno przypuszczać, by wpadka McBoba jakkolwiek zaszkodziła Guns N’ Roses. Trasa Not In This Lifetime bije rekordy popularności. Niedawno pojawiły się informacje, że grupa w ubiegłym roku podczas pierwszej odsłony tournée zagrała dla przeszło 2 mln fanów, przytulając niecałe 200 mln dolarów. Te liczby robią wrażenie…
Korzystając z okazji, przypominamy: latem tego roku Guns N’ Roses odwiedzą Polskę. Jedyny w naszym kraju koncert zespołu odbędzie się 20 czerwca na Stadionie Energa Gdańsk. Bilety do nabycia na stronie Live Nation Polska (www.livenation.pl).
Pełen merch Guns N’ Roses dostępny na RockMetalShop.pl via [link]