Marilyn Manson jak nikt inny potrafi budować napięcie i zbijać z tropu. Wokalista podał nowy tytuł płyty, która pierwotnie miała ukazać się 14 lutego jako „Say10”. Jak wyjawił w najnowszym wywiadzie dla Fabulous TV, swój nowy krążek ostatecznie nazwał „Heaven Upside Down”.
To jedna z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. I to nie tylko dlatego, że chodzi o nowy album Marilyna Mansona, ale przede wszystkim dlatego, że krążek od blisko 3 miesięcy powinien być już w sprzedaży – a nie jest.
Temat wciąż jednak pozostaje aktualny. Na Instagramie Mansona raz po raz pojawiają się nowe, kilkunastosekundowe filmy, które można potraktować jako zapowiedzi krążka. Bo ten na pewno się ukaże, ale bynajmniej nie pod nazwą, pod jaką miał ukazać się w lutym.
W rozmowie z Fabulous TV Marilyn Manson wyjawił, że jego nowy album będzie nosił tytuł „Heaven Upside Down”.
Muzycznie płyta ma być ostatnią rzeczą, jaką ludzie spodziewaliby się usłyszeć po «The Pale Emperor», czyli ostatnim albumie Mansona – a przynajmniej tak twierdzi sam zainteresowany.
– Ludzie, którym pokazałem ten materiał, mówią, że to połączenie „Antichrist Superstar” i „Mechanical Animals” – zdradził wokalista, po czym dodał: – Moim zamiarem nie było robić kroku wstecz. Wszystko dzieje się samo przez się, bez zżerania własnego ogona, bez pożerania tego, co jest częścią mnie. Trochę za bardzo się przejmuję, wydając to, bo zostało to zrobione szybko, ale i tak jest to najbardziej tematyczna i skomplikowana rzecz, jaką zrobiłem.
Czy Marilyn Manson zdąży z premierą „Heven Upside Down” do 21 lipca, kiedy ma zagrać w katowickim Spodku na Metal Hammer Festivalu, wciąż nie wiadomo. Data premiery krążka póki co pozostaje tajemnicą.
Biletów na Metal Hammer Festival szukajcie na www.shop.metalmind.com.pl.
Merch Marilyna Mansona dostępny na RockMetalShop.pl via [link]
fot. (CC BY-SA 3.0)