Konsekwencje weekendowego odlotu, twarde lądowanie w pracy czy może galopada codziennych spraw – powodów jest wiele, ale początek tygodnia może okazać się wyjątkowo ciężki. My dokładamy do pieca, prezentując nowe, ciężkie brzmienia – w myśl zasady klina klinem. Tym razem coś dla fanów nordyckiego metalu: Northern.
W tym przypadku okładka nie kłamie. Na „Prophecy of War”, czyli swoim debiutanckim wydawnictwie, gdańska ekipa Northern opowiada o wojnie i sieje spustoszenie okrutnymi riffami, które w połączeniu z bezwzględną sekcją wydają się jeszcze bardziej brutalne.
Bo i wymowa krążka osadzona jest w uniwersum nordyckiej mitologii, gdzie Odyn rozdaje karty, a litość jest passé. Klimat „Prophecy of War” ma przy tym w sobie coś niepokojąco współczesnego, choć muzycznie jest raczej klasycznie – materiał gdańszczan będzie ucztą dla miłośników skandynawskiego death metalu, który w wywołaniu popłochu lubi sięgać po dość nośne melodie.
Ale bynajmniej nie jest banalnie. Dużo tu bowiem ozdobników, a i już samo intro (funkcję tę pełni otwierający epkę utwór „At The Gates of Hel”) zdradza, że załoga Northern ambitnie podchodzi do swojej twórczości. Wstęp z fragmentem zbioru „Hávamál” świetnie buduje nastrój. Dobrze wypadają również te momenty, w których grupa nie forsuje tempa, dając słuchaczowi chwilę wytchnienia (np. w „Carnage”). Dzięki temu epka – choć równa – nie brzmi jednostajnie.
Jest tu też coś po polsku. To utwór „Warnawa” poświęcony księciu Nikoltowi, nieugiętemu obrońcy słowiańskiej wiary i kultury, uczestnikowi stoczonej w 1147 r. bitwie morskiej u ujścia Warnawy, w której zjednoczone siły Ranów i Wieletów pokonały przeważającą liczebnie flotę Duńczyków, przyczyniając się do fiaska krucjaty połabskiej. Słuchając „Warnawy”, można wczuć się w tę historię, nawet bez tekstu – growl jest tu wyraźny, nie trzeba więc zachodzić w głowę, co autor chciał wykrzyczeć.
Nieco inaczej jest w zamykającym krążek „Krummavísur”, choć powodem wcale nie są niedociągnięcia, a fakt, że to po islandzku (tekst to fragment utworu Jóna Thoroddsena). Tak czy inaczej efekt jest znakomity – folkowy wydźwięk „Krummavísur” zostawia słuchacza w bojowym klimacie.
„Prophecy of War” to 6-utworów, które razem tworzą spójną historię. Pod względem muzycznym Northern to zawzięta, waleczna ekipa, która nie idzie na żadne ustępstwa – i dobrze! Ich debiutancka epka zagrzewa do boju, nawet w najcięższy tydzien.
Załodze Northern serdecznie dziękujemy za nadesłanie nam swojego materiału!
Northern znajdziecie na Facebooku via [link]