Dobrą wiadomość dla fanów Alice In Chains przekazał Mike Inez, basista grupy. Muzyk wyjawił, że wspólnie z zespołem pracuje nad nowym albumem formacji. I to naprawdę ciężko – bo podobno po 20 godzin dziennie!
– Przebywanie w studiu po 20 godzin dziennie jest przyjemnością, ale też dużą pracą – powiedział Inez w wywiadzie dla Framus & Warwick.
Nie wątpimy, ale skoro chodzi o nowy album Alice In Chains, z pewnością warto się poświęcić.
Pemiera ostatniego albumu grupy zatytułowanego „The Devil Put Dinosaurs Here” miała miejsce w 2013 r. Od tej pory reaktywowany skład Alice In Chains – z wokalistą Williamem DuVallem – nie wypuścił żadnego nowego nagrania. To jednak wkrótce może się zmienić.
– Ciężko pracujemy, zawsze coś robimy – zapewnia Inez, podkreślając, że choć zespół to biznes, on i pozostali członkowie Alice In Chains w studiu starają się czerpać jak najwięcej radości ze wspólnego grania. Właśnie tę radość chcą zawrzeć na nowym wydawnictwie, które planują, ale z którym jak zapewnia basista, nie zamierzają się śpieszyć.
Cóż, czasu na sesje Alice In Chains powinni mieć sporo – formacja nie ma w planach żadnej trasy koncertowej. Gdyby udało jej się wydać album jeszcze w tym roku, dla fanów byłaby to na pewno znakomity prezent. Czy tak się stanie, czas pokaże. Póki co nie ma żadnych, nawet zdawkowych informacji odnośnie ewentualnej daty premiery. Pozostaje czekać – oby nie za długo.
Merch Alice In Chains dostępny jest na RockMetalShop.pl via [link]
fot. Al Pavangkanan (CC BY-SA 2.0)