Stało się – Audioslave mają za sobą pierwszy koncert po 10-letniej przerwie. Po sieci krążą już nagrania z występu supergrupy w ramach Anti-Inaugural Ball, imprezy zorganizowanej jako protest przeciwko prezydenturze Donalda Trumpa. Jak zaprezentował się zespół?
Cóż, to raczej nie był ich dzień. Bo choć powrót na scenę złożonej z członków Rage Against The Machine i Soundgarden supergrupy to niewątpliwie duże wydarzenie, ich forma tego wieczoru pozostawiała wiele do życzenia. A dokładniej – wiele do życzenia pozostawiała dyspozycja wokalna Chrisa Cornella.
Wszystko obnażyły nagrania z odbywającego się w Los Angeles Anti-Inaugural Ball. Widać na nich Chrisa Cornella, któremu ewidentnie brakowało mocy. Ale nie to wydaje się najgorsze. Frontman Audioslave po prostu… fałszował.
„Jezu, ogarnij się, Chris. Brzmisz c*****o” – ostro skomentował jeden z internautów. I nie był to bynajmniej odosobniony głos krytyki. „Okropnie nieczysto” – podsumował inny użytkownik YouTube’a.
Autor kanału, na którym opublikowane zostało nagranie z koncertu Audioslave, przekonuje, że Cornell podczas występu był mocno pijany i to zadecydowało o nie najlepszym efekcie finalnym. Trudno jednak uznać to za usprawiedliwienie, bo jeśli to prawda, fani mają powody do tego, by czuć się zawiedzeni. I to bardzo. Koncert na Anti-Inaugural Ball był pierwszym występem Audioslave od przeszło dekady. Niestety – nie takiego powrotu supergrupy oczekiwaliśmy…