Dobra wiadomość dla fanów Behemotha. Jak wyjawił Nergal, nowy album zespołu to kwestia czasu – i to niedługiego. „Mamy ok. 10-13 szkiców nowych utworów” – zapewnia wokalista, który w ostatnim czasie mocno zaangażował się w projekt Me And That Man z Johnem Porterem.
Najnowszy wywiad, którego Nergal udzielił autorowi youtube’owego kanału Rockhok, przynosi nowe informacje o najbliższej przyszłości grupy Behemoth. Bo choć głównym tematem rozmowy był projekt Me And That Man, bluesowe przedsięwzięcie Nergala i Johna Portera, nie zabrakło pytań o macierzysty zespółu artysty.
– Jesteśmy w środku procesu pisania nowego materiału – zdradził Nergal, zapytany o plany nagraniowe Behemotha. – Pracujemy na spokojnie, nie ma napięcia. Mamy ok. 10-13 szkiców nowych utworów.
Poproszony o podanie przybliżonej daty ukazania się następcy albumu „The Satanist”, Nergal odparł: – Powiedziałbym, że jesień 2018 r.
Póki co jednak głos Behemotha nie może narzekać na brak zajęć. Nergal dopiero co zakończył europejską trasę z Me And That Man, a wszystko wskazuje na to, że wkrótce zostaną podane nowe, polskie daty koncertów projektu. Sporo planów koncertowych ma też sam Behemoth. Po kilku czerwcowych występach w Europie grupa wyruszy do USA, by tam zagrać trasę ze Slayerem i Lamb Of God. Zakończy ją koncert w Arizonie, zaplanowany na 20 sierpinia.
Przypomnijmy: album „The Satanist”, ostatnie wydawnictwo Behemotha, ukazał się w 2014 r.
– Wiem, że minęło dużo czasu, ale czas płynie, a teraz jesteśmy bardzo podekscytowani nowym materiałem – zapewnia Nergal. – Lubię pracę z Behemothem. Kiedy z Me And That Man przeszedłem do numerów Behemotha, czułem głód, czułem głód ekstremalnych brzmień. Mam nadzieję, że zabrzmi to inaczej, że nowy materiał przedefiniuje i odświeży formułę, jaką przyjęliśmy z Behemothem – kończy.
Naszą recenzję płyty „Songs of Love and Death” znajdziecie via [link]
Merch Behemotha dostępny na RockMetalShop.pl via [link]
fot. mzagerp (CC BY-ND 2.0)