Okrzyknięta „amerykańskim odkryciem alternatywnego rocka” formacja Highly Suspect pokazała kolejny teledysk promujący album „The Boy Who Died Wolf”. Klipu doczekał utwór „Little One” z wydanej pod koniec zeszłego roku płyty.
Po teledysku do „My Name Is Human”, utworu nominowanego do nagrody Grammy w kategorii Best Rock Song, Amerykanie z Highly Suspect zobrazowali kolejny numer ze świetnie przyjętej płyty „The Boy Who Died Wolf – „Little One”.
Ci, którzy kojarzą mocno alternatywny wizerunek Johnny’ego Stevensa, wokalisty Highly Suspect, będą zaskoczeni. Na potrzeby klipu do „Little One” Stevens wskoczył w garnitur, chowając pod nim prawie wszystkie tatuaże – ale to on. Co robi w teledysku i dlaczego ściga go policja, sprawdzicie poniżej (klip udostępniamy pod artykułem).
Naszą recenzję „The Boy Who Died Wolf” znajdziecie via [link].
Zespół Highly Suspect powstał w 2009 r. w Cape Cod w stanie Massachusetts. Tworzą go Johnny Stevens oraz bracia Rich i Ryan Meyer. Przez ostatnie dwa lata grupa była nominowana do nagrody Grammy w kategoriach Best Rock Song i Best Rock Album. Póki co nie udało jej się zdobyć żadnej statuetki.