Powrót Tool spotkał się z dużym zainteresowaniem. Na koncert grupy w Los Angeles pofatygował się sam Eddie Van Halen. Muzyk mógł cieszyć się anonimowością. Fani Tool, którzy przyszli na koncert, nie byli w stanie go rozpoznać.
Formacja Van Halen, dowodzona przez mistrza gitary Eddiego Van Halena, w latach 80. była jednym z najpopularniejszych zespołów rockowych. Czasy się jednak zmieniają, a fani rocka kierują swoją uwagę w stronę innych wykonawców. Eddie Van Halen przekonał się o tym, 21 października wybierając się z synem na koncert Tool.
Van Halen wraz z synem słuchali nowego materiału Tool. W pewnym momencie jeden z młodych uczestników koncertu poprosił Van Halena o zdjęcie. Nie, wcale nie chodziło o wspólne zdjęcie. Chłopak wręczył legendarnemu gitarzyście telefon, by ten sfotografował go na tle sceny.
Rozbawiony Wolfgan Van Halen, syn Eddiego Van Halena, sfotografował całą scenę, a następnie podzielił się nią na Twitterze. Zdjęcie, na którym widać, jak Van Halen spełnia prośbę uczestnika koncertu Tool możecie zobaczyć poniżej.
Podobne historie zdarzają się co jakiś czas, nawet z gwiazdami największego formatu. Jedna z najbardziej rażących miała miejsce w 2015 r., kiedy wspólny utwór wypuścili raper Kanye West i Paul McCartney z The Beatles. Duże zdziwienie wywołał wówczas fakt, że fani Kanye głośno chwalili go za to, że… stara się odkryć nowych artystów. „Jego kariera wystrzeli do góry dzięki Kanye” – o legendzie The Beatles pisali fani rapera.
Wracając do Van Halena, według niedawnych doniesień muzyk walczy z chorobą nowotworową, lecząc się w jednej z niemieckich klinik onkologicznych. Fakt, że Van Halen wziął udział w koncercie Tool, świadczy o tym, że stan jego zdrowia jest lepszy niż można było przypuszczać.
Formacja Van Halen powstała na początku lat 70. Do największych przebojów grupy należą m.in. utwór „Jump” czy ikoniczna solówka w „Eruption”. Sam Eddie Van Halen uchodzi za jednego z największych wirtuozów gitary elektrycznej XX w. Wraz z zespołem muzyk w 2007 r. zostął wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.
fot. J. Bielawa (CC BY 2.0)