Wygląda na to, że hologram Ronniego Jamesa Dio czeka kolejna trasa. Jak informuje magazyn „Billboard”, w 2019 r. hologram „zagra” ponad 100 koncertów. Szczegóły mają zostać podane wkrótce.
Wielu fanów Ronniego Jamesa Dio powie, że ich idol przewraca się w grobie, a firma Eyelussion, która stworzyła hologram Dio, to modelowy przykład skandalicznego nekrobiznesu. Eyelusion raczej jednak nie przejmuje się głosami oburzenia i już teraz zapowiada kolejną trasę hologramu Dio.
Tournée najprawdopodobniej wystartuje w kwietniu. W sumie ma objąć ponad 100 koncertów. Czy ponownie zawita do Europy, nie wiadomo, ale można się tego spodziewać. Tak było już w 2016 r., kiedy hologram „wystąpił” na Wacken, a także rok później, gdy „grał” pełnoprawną europejską trasę.
– Najważniejszą kwestią, kiedy robiliśmy trasę Dio w Europie, było to, czy ktokolwiek właściwie będzie nią zainteresowany – wspomina Jeff Pezzuti, szef Eyelussion.
– Wyprzedaliśmy trzy ostatnie koncerty w Europie – dodaje Pezutti. – Wierzymy w to, co robimy. Jesteśmy oczywiście wielkimi fanami. Na zdjęciu szkolnym z szóstej klasy mam nawet koszulkę Dio. Możecie więc wyobrazić sobie, że to wszystko jest dla mnie spełnieniem marzeń.
Do projektu z entuzjazmem odnosi się również Wendy Dio, wdowa po legendarnym wokaliście.
– Uważam, że Ronnie był prekursorem w muzyce heavy metalowej, dlaczego więc nie może być prekursorem w technologii? Hologramy mają przed sobą przyszłość. Dużo ludzi to teraz robi. Moim zdaniem jest tak dlatego, że tracimy wielu wielkich innowatorów. Ludzie się starzeją, ale my potrzebujemy ich i ich muzyki. To nowa droga. Kiedy ludzie pierwszy raz dostali CD albo kasety, mówili, że tego nie chcą. Ale taka jest droga technologii – twierdzi Wendy Dio.
Czy Ronnie James Dio byłby zadowolony z perspektywy pośmiertnych występów, nie dowiemy się, choć wydaje się to mocno wątpliwe. Wystarczy przypomnieć album „Angry Machines” z 1996 r. – krążek nagrany przez Dio w 1996 r. i przesiąknięty obawami związanymi z rozwojem nowych technologii.
Przypomnijmy: hologram Dio ma już za sobą koncert w Polsce. W grudniu ub.r. projekt dotarł do warszawskiej Progresji.