„Trasa The Fall 2017 European Tour wystartowała w Valasske Mezirici w Czechach” – ogłasza ekipa Ninja Syndrom. W najbliższy weekend grupa planuje zapuścić się dalej na południe. Plan jest prosty: zaatakować Rumunię i Węgry.
Trip szlakiem wschodnioeuropejskich scen rozpoczęli kielczanie z Ninja Syndrom. Grając w czeskim Valasske Mezirici, zespół zainaugurował trasę, w ramach której w sumie zaliczy sceny 7 państw: Czech, Rumunii, Węgier, Bośni, Bułgarii, Mołdawi i Polski.
„Wciąż jesteśmy pod wrażeniem waszej gościnności i energii” – do fanów z Czech zwracają się Ninjas i dodają: „Szaleństwo trwa!”.
W najbliższy weekend Ninja Syndrom jadą do Rumunii i Węgier, gdzie czekają ich dwa gigi: 29 września w Oradei i dzień później w Budapeszcie.
W sumie grupa ma w planach 14 koncertów, z czego dwa odbędą się w Polsce 8 grudnia w Warszawie i 23 grudnia w Kielcach). Później 5-osobowa ekipa Ninja Syndrom skupi się na wydaniu nowej płyty. Materiał jest już gotowy.
Ścieżki na nowy krążek zespół zarejestrował w Szwecji w studiu Dugout Studios w Uppsala pod okiem cenionego Daniela Bergstranda, mającego na koncie współpracę m.in. z Meshuggah, In Flames i Decapitated.
– Wysłaliśmy ten materiał wytwórniom, które jakoś nas interesują – opowiadał nam niedawno Filip Golda, gitarzysta Ninja Syndrom. – Tak się złożyło, że na naszej liście nie było żadnej polskiej firmy. Czekamy na feedback. Parę odpowiedzi już otrzymaliśmy, ale zobaczymy, co się będzie działo. Dopuszczamy też taką opcję, że żadna z wytwórni nie będzie zainteresowana na poważnie albo nie przedstawi warunków, które będą nam odpowiadać. Wtedy wybierzemy opcję independant, czyli będziemy działać sami. Wszystko zależy od tego, co się teraz wydarzy.
Więcej o Ninja Syndrom dowiecie się z wywiadu, który przeprowadziliśmy z zespołem na niedawnych Eliminacjach do Przystanku Woodstock.
Wywiad udostępniamy poniżej. Zespół możecie śledzić na Facebooku via [link]
fot. P. Garbowski