Smutne wieści zza oceanu. W wieku 67 lat odszedł Neil Peart, członek legendarnej grupy Rush, jeden z najbardziej inspirujących perkusistów rockowych. Przyczyną śmierci był nowotwór mózgu.
Muzyk zmarł 7 stycznia w Santa Monica w Kalifornii. Jak poinformowali jego koledzy z zespołu na oficjalnym fanpage’u Rush, Neil Peart przegrał walkę z glejakiem, agresywną postacią raka mózgu. Z nowotworem walczył od ponad trzech lat.
„Spoczywaj w pokoju, bracie” – perkusistę żegnają członkowie Rush, których oświadczenie znajdziecie poniżej.
Peart był członkiem Rush w latach 1968-2018. Z zespołem nagrał dwadzieścia albumów, w tym kilka absolutnych klasycznych albumów progresywnego rocka, jak „2112” czy „Moving Pictures”.
Peart był powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych, najbardziej wpływowych perkusistów rockowych. Jego sposób gry pozostanie niewyczerpanym źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń.
fot. ceedub13 (CC BY 2.0)