Weterani nie odpuszczają. Nagrywanie kolejnego albumu rozpoczęli mistrzowie thrashu z Megadeth. „Zaczyna się” – komunikuje zespół, publikując w mediach społecznościowych galerię zdjęć ze studia.
Członkowie Megadeth pracują nad nowym materiałem od miesięcy. Wszystko idzie sprawnie. Ekipa Dave’a Mustaine’a właśnie rozpoczęła etap preprodukcji, co zostało odnotowane na zespołowym koncie na Twitterze.
Pierwsze sesje nagraniowe szesnastej płyty grupy odbywają się w drewnianym domu w Tenessee (USA), skąd zdążyli się już zameldować basista David Ellefson i perkusista Dirk Verbeuren. Drugi z muzyków zapowiada regularne relacje w mediach społecznościowych.
Na jak zaawansowanym etapie są prace? Wbrew wcześniejszym zapowiedziom premiera albumu nie odbędzie się raczej w 2019 r. Jak jednak zapewnia Dave Mustaine, czekanie wynagrodzi świeże, potężne brzmienie planowanego krążka.
– Chcemy konsekwentnie tworzyć naprawdę ciężkie rzeczy – w niedawnym wywiadzie dla magazynu „Kerrang!” deklarował rudowłosy wokalista i gitarzysta Megadeth.
– Mój syn był u nas dwa dni temu i był, kiedy robiliśmy „Dystopię” – w połowie lutego relacjonował Mustaine. – Słuchał i komentował. Kiedy wpadł, pracowaliśmy nad utworem o roboczym tytule „Dogs Of Chernobyl”. Otwierający riff ma coś z gitary węgierskiej; to coś takiego jak to, co Mercyful Fate zrobili w „Into The Coven”. Numer wyszedł naprawdę potężnie i mocno. Mój syn stwierdził: „Boże, to piekielnie ciężkie!”.
O odpowiedni ciężar nowej płyty Megadeth dba Chris Rakestraw, ceniony producent, który wspierał zespół w tworzeniu nagrodzonego nagrodą Grammy albumu „Dystopia” z 2016 r.
Przypomnijmy: ostatni polski koncert Megadeth odbył się 13 czerwca w katowickim Spodku. Grupa wystąpiła wówczas wspólnie z Judas Priest, promując materiał z płyty „Dystopia”.
Koszulki, płyty i inne gadżety związane z Megadeth znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]