Legenda muzyki rockowej, AC/DC, zagrała niedawno koncert na festiwalu Power Trip. Występ był szeroko komentowany przez muzyków chociażby zespołu Metallica.
Lars Ulrich był niedawno gościem programu „Trunk Nation Power Trip Special” i opowiedział o swoich wrażeniach z występu zespołu z Australii.
– Po tym koncercie przychodzi mi na myśl jedno słowo: Triumf. To, co zrobiło AC/DC to był absolutny triumf! – mówi podekscytowany Lars. – Widziałem ich w 2015 roku na Coachelli w Indio oraz w San Francisco w tym samym roku. Jako dzieciak widziałem ich też w Danii kiedy grali z Black Sabbath w drugiej połowie lat siedemdziesiątych. Wtedy zagrali w sali na 1500 osób i to było dosłownie oszałamiające! Doskonale pamiętam też naszą wspólną trasę w 1991 roku – dodaje perkusista Metalliki.
– Jako wieloletni fan AC/DC przyznam, że oczy mi się zaszkliły jak obserwowałem Angusa Younga grającego solówki na rampie tworząc wyjątkowy pomost między muzyką a publicznością. Do tego Brian Johnson, który bawił się na scenie rewelacyjnie i miał znakomity kontakt z publicznością. Ten jego cholerny uśmiech na twarzy….coś wspaniałego. Absolutnie piękne chwile – kończy wypowiedź Ulrich.
AC/DC zapowiedziało również koncert na festiwalu Rock in Rio w 2024 roku. Na ten moment nie wiadomo czy ruszą na regularną trasę koncertową.