Do premiery nowej płyty AC/DC pozostało niewiele czasu. Australijska legenda promuje album „Power Up”, regularnie pojawiając się w mediach. W wywiadzie udzielonym serwisowi Loudwire.com członkowie AC/DC przyznali, że swoim powrotem chcą zainspirować młode pokolenia do sięgnięcia po muzykę gitarową.
AC/DC to więcej niż zespół. Poruszenie, jakie towarzyszy zaplanowanej na 13 listopada premierze płyty „Power Up”, dowodzi, że po blisko 50 latach na scenie AC/DC wciąż są kapelą absolutnie kultową. Australijska formacja mogłaby dawno odejść na zasłużoną emeryturę, ale Angus Young & Co. mają co najmniej kilka dobrych powodów, by jeszcze raz zelektryzować świat rocka.
W rozmowie z serwisem Loudwire.com, w której uczestniczyli wokalista Brian Johnson i basista Cliff Williams, legendarni Australijczycy zostali zapytani o to, jak postrzegają współczesnego rocka i to, że coraz częściej jest on kojarzony z postaciami migrującymi ze sceny hip-hopowej, jak Post Malone czy ostatnio Machine Gun Kelly.
– Uważam, że są połknięci przez mainstream – ocenił Brian Johnson. – Mówiąc o mainstreamie, chodzi mi o media społecznościowe i pewną normę. Zespół AC/DC zaczął się w głowie Malcolma Younga wiele lat temu, kiedy siedział w swoim domu w Australii, a muzyka, która wtedy dominowała, była bardzo lekka i spokojna. Malcolm stwierdził: „Wszystko jest za grzeczne. Muszę coś z tym zrobić”.
– Bycie zespołem rockowym… To nigdy nie był gatunek, którego ludzie słuchali. Nikt tego nie traktował poważnie. Ale sądzę, że ten czas się kończy. Muzyka jest bardzo poważnym komunikatem i jest nim właściwie już od dawna. Według mnie działa to tak, że raz masz modę na rocka, a raz ludzie wychodzą i wygłaszają głupie sądy, że rock umarł – dodał Johnson.
Członkowie AC/DC wierzą w przyszłość muzyki rockowej. Jak zgodnie stwierdzili, chcieliby, żeby dzięki „Power Up” młodzi ludzie dotarli do ich muzyki, a następnie sami chwycili za gitary. Szanujemy to.
CZYTAJ TEŻ: AC/DC UDOSTĘPNILI PIERWSZY TELEDYSK Z PŁYTY „POWER UP”
Powrót AC/DC to jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń muzycznych roku. Niestety, póki co nic nie wskazuje na to, by Australijczycy mogli promować „Power Up” na koncertach. Pandemia trwa, a zespołu wciąż czekają w blokach startowych. Perspektywa organizowania tras w ostatnim czasie mocno się oddaliła. Wierzymy jednak, że AC/DC i inne kapele wkrótce triumfalnie wrócą na scenę. I tego się trzymamy.