Przyszłość europejskich festiwali znów jest zagrożona. Organizatorzy imprez, które latem mają odbyć się w Polsce, również mają powody do obaw. Ekipa Pol’and’Rock Festival zachowuje jednak spokój. „Przygotowujemy się do 27. Pol’and’Rock Festival” – podkreśla Jerzy Owsiak, szef Fundacji WOŚP.
Koszmar, który rozpoczął się rok temu wraz z wybuchem pandemii koronawirusa, trwa dłużej niż początkowo zakładaliśmy. Wirus nie odpuszcza, zbierając śmiertelne żniwo. Dla większości krajów oznacza to przedłużający się lockdown. W wyjątkowo niekorzystnym położeniu jest branża muzyczna. Jej przedstawiciele mają związane ręce, co w szczególności odczuwają organizatorzy letnich festiwali. Ich powrót w pełnym wymiarze wciąż wydaje się odległą perspektywą.
Jednym z tych festiwali, na jakie czekamy najbardziej, jest Pol’and’Rock Festival. W ubiegłym roku największy polski festiwal po raz pierwszy w historii odbył się online. I choć trudno nie docenić starań Fundacji WOŚP, która zorganizowała „najpiękniejszą domówkę świata”, festiwal oglądany zza monitora nie jest tym, na co każdy z nas liczy.
Czy w tym roku Pol’and’Rock dojdzie do skutku? W obliczu wzbierającej fali pandemii w Polsce trudno być optymistą, ale Fundacja WOŚP nie zamierza składać broni.
– W pełni sił przygotowujemy się do 27. Pol’and’Rock Festival – relacjonuje Jerzy Owsiak. – Tak jak w ubiegłym roku, nawet na pięć minut nie zwalniamy, a nawet jeszcze bardziej, nauczeni ubiegłorocznym doświadczeniem, przygotowujemy się do trzech dni bycia z wami.
– Wszystkie zespoły, które miały przyjechać do Polski ze świata, oprócz gości z Australii King Gizzard and the Lizard Wizard potwierdziły swoją obecność – podkreśla szef Fundacji WOŚP i twarz Pol’and’Rock Festival.
– Nasze plany opieramy na realnych przepisach, możliwościach i rozsądnych decyzjach, jakie możemy podejmować w czasach pandemii – dodaje Owsiak i w imieniu Fundacji WOŚP deklaruje: – Nie rezygnujemy i będziemy walczyć do samego końca. Wasze wsparcie jest nam niezwykle potrzebne. Tym, którzy uważają, że to takie czcze gadanie, powiemy tak, jak przy Finale WOŚP: macie prawo tak podchodzić, ale nie przeszkadzajcie, bo nie ma po co, a jak zorganizujemy festiwal i będziecie mieli okazję nas wysłuchać, to bawcie się dobrze!
Mocno trzymamy kciuki, by Pol’and’Rock doszedł do skutku. Obsada festiwalu jest wyjątkowo mocna. Swój udział właśnie potwierdzili legendarni Amerykanie ze Static-X, którzy mają zarezerwowany koncert na dużej scenie festiwalu. W line-upie imprezy są też m.in. Limp Bizkit, Jinjer, While She Sleeps i Dropkick Murphys.
Tegoroczny Pol’and’Rock jest planowany na 29-31 lipca. Miejsce imprezy pozostaje bez zmian. Zakładając, że okoliczności na to pozwolą, jak co roku spotkamy się w Kostrzynie nad Odrą.
Pol’and’Rock Festival (wcześniej Przystanek Woodstock) to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych organizowany od 1995 r.
Ubiegłoroczna odsłona imprezy pierwotnie miała odbyć się w dniach od 30 lipca do 1 sierpnia 2020 r. Ostatecznie festiwal odbył się online. Po raz pierwszy i (miejmy nadzieję) ostatni raz.
fot. A. Migda (Baza Mediów WOŚP)