Ponad dekadę potrzebowali Rage Against The Machine, by zebrać się i wrócić na scenę. Zespół rozpoczął trasę „Public Service Annoucement”, grając pierwszy koncert od 2011 r.
„Rozpoczniemy naszą trasę, kiedy będziemy pewni, że będzie to bezpieczne dla naszych fanów” – informowali Rage Against The Machine, przekładając swój come back pierwotnie zaplanowany na 2020 r. Ten czas właśnie nadszedł. Koncertowy powrót Rage’ów stał się faktem 9 lipca w East Troy w stanie Wisconsin.
Amerykańska gwiazda rozpoczęła od numeru „Bombtrack” z imiennej, wydanej w 1992 r. debiutanckiej płyty, a skończyła na ikonicznym „Killing In The Name”. W setliście nie zabrakło takich klasyków, jak „Bulls On Parade” czy „Guerilla Radio”. Z pierwszy relacji możemy się dowiedzieć, że Zack de la Rocha & Co są w świetnej formie. To dobra wiadomość przed zaplanowanym na wrzesień przylotem rapcore’owych wywrotowców do Europy.
W Polsce Rage Against The Machine zagrają 15 września w Tauron Arenie Kraków. Wydarzenie organizuje agencja Live Nation.
CZYTAJ TEŻ: RAGE AGANINST THE MACHINE. „KRZYK CZASÓW, GDY BYLIŚMY ZBUNTOWANI”
Przypomnijmy: Rage Against The Machine reaktywowali się w pierwotnym składzie z charyzmatycznym Zackiem de la Rochą na wokalu, a także Tomem Morello, Timem Commerfordem i Bradem Wilkiem.
Ostatnim albumem w dyskografii amerykańskiej kapeli pozostaje „Renegades” z 2000 r.