Warszawska ekipa Pale Path przypomina o sobie nowym singlem. „Two Black Hills” zwiastuje wyczekiwany debiut jednej z najlepiej rokujących metalcore’owych kapel na krajowym podwórku.
„Nie ma kompromisów i nie ma przypadków. Kochamy to, co robimy, i chcemy to robić najlepiej jak się da. Półśrodki to nie my” – deklarowali członkowie Pale Path, przed rokiem goszcząc w naszej redakcji.
Patrząc na ich dotychczasowe ruchy, nie były to puste słowa. Pale Path pojawili się na scenie nagle, ale nie potrzebowali dużo czasu, by zwrócić na siebie uwagę. Pomógł im w tym singiel „Enemy”, wsparty głośnym teledyskiem docenionym nagrodą Polish Music Video Awards.
Po kilku miesiącach ciszy Pale Path otwierają nowy rozdział, prezentując jeszcze gorący singiel „Two Black Hills”. Możemy w nim usłyszeć Kamila Zielińskiego, który od niedawna pełni funkcję frontmana w Pale Path. Kamil wcześniej śpiewał m.in. w IAMONE i Mentally Blind. Kolegom z Pale Path pomógł dokończyć nadchodzący debiut grupy.
– Album był już tak naprawdę gotowy w momencie mojego dołączenia do zespołu, ale nie byłbym sobą, gdybym nie wprowadził w partiach wokalnych paru zmian – komentuje Kamil.
– Pomimo mocnej presji czasu w około dwa tygodnie udało mi się z pomocą Dawida (gitarzysta Pale Path – red.) napisać nowe wokale do „Two Black Hills” i „Mother”, po czym pojawiliśmy się w Heinrich House Studio, aby w dwa dni je zarejestrować. Idąc za ciosem, w tym samym czasie udało nam się zakończyć zdjęcia do teledysku „Two Black Hills”, tym samym szybko cementując naszą współpracę. Na każdym z etapów dało się odczuć wzajemne zaufanie od wszystkich zaangażowanych, dzięki czemu w bardzo krótkim czasie udało nam się znaleźć wspólny język co do tego, jak ma wyglądać i brzmieć efekt końcowy – dodaje wokalista Pale Path.
Warstwa wizualna singla „Two Black Hills” to efekt ponownej współpracy zespołu z reżyserem Aleksandrem Kropidłowskim
– Wspólnie wypracowaliśmy pomysł, żeby tym razem odejść od fabuły, a spróbować postawić na taki trochę patchwork formy i montażu – opowiada Alex Głowacki, basista Pale Path. – Jest naprawdę dynamicznie, a efekty są pojechane po bandzie. Nie było tu kompromisu, zresztą nigdy nie ma. Wykorzystaliśmy skanowanie 3D, postprocesowe glitchowanie obrazu. Ogólnie rzecz ujmując, zaprzęgliśmy najnowocześniejsze technologie i zajebistych specjalistów od nich. Ekipa na każdym szczeblu pokazała, że nie ma miękkiej gry i że wiedzą, z czym to się je.
Singiel „Two Black Hills” zrealizował Filim Heinrich Hałucha w Nebula Studio, a miks wykonał Henrik Udd, producent odpowiedzialny za brzmienie takich gwiazd, jak Bring Me The Horizon, Architects czy Imminence.
„Two Black Hills” możecie sprawdzić poniżej.
fot. Emilyxygraphy