Występ wokalisty legendarnej grupy Black Sabbath ubarwił inaugurację rozgrywek NFL na stadionie SoFi w Los Angeles. Książę ciemności dał krótkie, ale spektakularne show.
Ozzy rozpoczął tytułową piosenką ze swojego najnowszego albumu „Patient Number 9”, którego premiera przypadła na 9 września. Sam występ odbył się w przeddzień premiery. Na scenie Ozzy’ego wspierali producent płyty Andrew Watt na gitarze, Chris Chaney na basie oraz Tommy Clufetos za perkusją. Następnie do całej czwórki dołączył Zakk Wylde. Gitarzysta i wokalista Black Label Society przez lata był związany z solową karierą Ozzyego i zagrał również na jego najnowszym wydawnictwie. Po wejściu Zakka na scenę panowie wykonali kultowy utwór „Crazy Train”.
Był to pierwszy występ Ozzyego w USA, odkąd wraz z Post Malone i Travisem Scottem stanął na scenie podczas American Music Awards 2019 i wykonując „Take That You Want”. Muzyk nie zagrał dużego, solowego koncertu od 2018 r. Wcześniej wokalista wystąpił w sierpniu, kiedy pojawił się na ceremonii zamknięcia Igrzysk Wspólnoty Narodów w Birmingham, swoim rodzinnym mieście w Anglii. Wtedy wraz z Tonym Iommim, swoim przyjacielem z Black Sabbath, oraz towarzyszącym im Adamem Wakemanem i wspomnianym wyżej Tommym Clufetosem odegrali przed 30-tysięczną publicznością zgromadzoną na miejscowym Alexander Stadium sztandarowy utwór Black Sabbath „Paranoid”. Przed tym wydarzeniem Ozzy i Iommi ostatni raz stanęli razem na scenie na pożegalnym koncercie Black Sabbath w lutym 2017 r. również w Birmingham.
73-letni Ozzy stanął na scenie mimo zmagań z chorobą Parkinsona, do której przyznał się dwa lata temu. Według najnowszych informacji przebieg choroby jest łagodny.
– To jak chodzenie w cholernych, ołowianych butach – dolegliwość krótko podsumował wokalista. – Myślisz, że podnosisz stopę, ale ona się nie rusza.
Artysta otwarcie przyznaje, że czuje, że została mu jedna, ostatnia w karierze trasa.
– Mówię wam, że dam z siebie wszystko, co mogę, na tej trasie. Nie widzieliście jeszcze końca Ozzyego Osbourne’a. To mogę wam przysiąc. Jeśli wyjdę na scenę i umrę po pierwszej piosence, to wrócę następnego dnia! – zapowiada buńczucznie.
CZYTAJ TEŻ: OZZY OSBOURNE PO 25 LATACH OPUSZCZA USA. MA DOŚĆ PANUJĄCEJ TAM ATMOSFERY
Na nowym albumie Ozzyego pojawiło się wielu znakomitych gości, a wśród nich Tonny Iommi, Zakk Wylde, Eric Clapton i Jeff Beck. Dodatkowo Ozzy i jego żona Sharon potwierdzili powrót do telewizji z 10-odcinkowym serialem „Home To Roost” opowiadającym o powrocie rodziny Osbourneów do Anglii.
Michał Drab