Basista zespołu powiedział co sądzi o całej sytuacji!
Reaktywacja zespołu Nevermore po czternastu latach wzbudziła niemałe poruszenie w branży muzycznej. Pod koniec grudnia gitarzysta Jeff Loomis i perkusitsa Van Williams ogłosili na swoich social mediach, że zespół Nevermore powróci. Jak się później okazało, basista i współzałożyciel zespołu, Jim Sheppard, nie został poinformowany o takim pomyśle przez swoich dawnych kolegów i poczuł się tym mocno dotknięty.
W sobotę, 4 stycznia, Sheppard wydał kolejne oświadczenie w tej sprawie.
– W moim sercu Nevermore zawsze będzie Warrelem, Jeffem i mną mieszkającym w jednopokojowym mieszkaniu, z ośmiościeżkowym rejestratorem dźwięku i szaloną potrzebą pisania piosenek. Byliśmy nakręceni, byliśmy głodni i cytując Dave’a Mustaine’a, byliśmy gotowi „uśmiechać się, jeść gówno i prosić o więcej”. To prawda, jestem na emeryturze i cieszę się życiem na Alasce z moją żoną, Priscillą. Moim zdaniem komunikat jaki wydali chciał po prostu uchwycić tę cząstkę magii, jaką mieliśmy w sobie. Jestem rozczarowany, że nikt nie skontaktował się ze mną w sprawie Nevermore, ponieważ nazwa ta oznacza dla mnie krew, pot i łzy. Mając to na uwadze, życzę im wszystkiego najlepszego – pisze w oświadczeniu Sheppard.
Loomis i Williams ogłosili również 31 grudnia, że organizują przesłuchania na stanowisko wokalisty i basisty.