Zespół upamiętnił byłego wokalistę!
21 października świat muzyki obiegła wieść o śmierci byłego frontmana Iron Maiden, Paula Di’Anno. Muzycy z całego świata udostępniali swoje posty związane ze zmarłym artystą, a zespół Iron Maiden, który obecnie jest w trasie koncertowej po USA upamiętnił Di’Anno podczas koncertu w Minneapolis.
Tuż przed wykonaniem „The Time Machine”, wokalista Iron Maiden, Bruce Dickinson, zwrócił się do tłumu.
– Następny utwór tak naprawdę nazywa się „The Time Machine”. Zwykle opowiadam o tym historię w zabawny sposób. Jednak dziś wieczorem jest poważniej — nie chcę w ogóle psuć atmosfery, ale nasz przyjaciel, członek naszego zespołu, Paul Di’Anno, zmarł, jak prawdopodobnie wiecie. A jeśli nie jesteście tego świadomi, to teraz już wiecie – powiedział Dickinson.
– Paul odegrał kluczową rolę na pierwszych dwóch albumach zespołu. Miał niesamowity głos, całe życie był oddany ideom rock n’ rolla. Poproszę teraz wasz wszystkich niezależnie czy wierzycie w Boga czy też nie. Zamknijcie oczy na kilka sekund i powiedzcie wewnętrznie: „Dzięki, szefie, za to co zrobiłeś”.
Po kilku sekundach ciszy Dickinson zwrócił się do samego Di’Anno.
– Paul, gdziekolwiek jesteś, na górze czy na dole, baw się dobrze. Minneapolis, naróbcie wrzasku dla Paula! – zakrzyknął.
Iron Maiden zagrają 2 sierpnia 2025 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie.