Dopelord: Możemy sobie pozwolić na więcej #wywiad
Dopelord wraca do rzetelnego, regularnego koncertowania, któremu zawdzięcza status elity polskiego stonera. Przy okazji gigu w Poznaniu, będącego częścią wspólnej trasy Dopelord, Vadera i Mentora, członkowie zespołu wpadli na wywiad do naszej redakcji. Sprawdźcie zapis rozmowy!
Brzmią piekielnie ciężko i nigdzie się nie śpieszą – chyba że na koncerty, bo tych od zawsze grają dużo. Dopelord nie bez powodu stał się zespołem, którego zasięg wykracza daleko poza krajową scenę. Jako jeden z nielicznych polskich składów są w stanie ściągać do klubów ludzi w niemal każdym zakątku Europy. Są gwiazdą polskiego metalu, jednym z najbardziej cenionych zespołów w swoim gatunku, choć sami zarzekają się, że nie patrzą na siebie w tych kategoriach.
– Nie odczuwamy tego i nie pomyślelibyśmy tak o sobie nigdy – przekonuje Piotrek, wokalista i basista w Dopelord. – Często to, co czytasz na swój temat w internecie, zarówno komentarze pozytywne, jak i negatywne, musisz sobie podzielić przez ileś tam. Jeżeli pisze ci człowiek, że wasz utwór z drugiej płyty to jest najlepszy utwór na świecie, to chciałoby się odpowiedzieć takiemu kolesiowi, że ma bardzo dużo dobrej muzyki do nadrobienia. Ja mam do tego stosunek mocno humorystyczny, powiedziałbym.
– Aczkolwiek są miłe momenty, które dla mnie robią się czasem trochę przytłaczające – wtrąca Grzesiek, gitarzysta Dopelord. – Jedziemy sobie do Francji. Spotykamy 10 lat młodszych kolegów, którzy mówią, że nasz zespół był dla nich inspiracją, żeby zacząć grać. Tak jak my słuchaliśmy sobie Electric Wizard, tak chłopaki posłuchali Dopelord i stwierdzili, że założą sobie kapelę. To są niesamowite momenty dla nas.
Założona na Lubelszczyźnie, a obecnie stacjonująca w Warszawie ekipa Dopelord nie marnuje czasu. Pandemia, którą według niektórych przewidzieli swoim ostatnim pełnowymiarowym albumem, zmusiła ich do odwołania kilku zaplanowanych tras. Wiele wskazuje jednak na to, że kolejne miesiące będą już bardziej łaskawe. Za Dopelord zagrana bez większych perturbacji polska trasa z Vaderem i Mentorem. Co dalej?
– Trudno prorokować – odpowiada Grzesiek. – Wszystko zależy od tego, jak ta pandemia się rozwinie i jak będzie się wygaszać. Wydaje się, że na obecną chwilę państwa zachodnie zdejmują obostrzenia.
– My jesteśmy przygotowani w razie czego – dodaje Piotrek. – Plany bookingowe mamy i na dalszą część roku, i na rok przyszły. Trzymamy rękę na pulsie. Gdy ktoś nam powie, że jedziemy, to jedziemy.
Koncerty to nie wszystko, o czym rozmawialiśmy z reprezentacją Dopelord. W wywiadzie, który dla was przygotowaliśmy, pojawiają się też inne wątki. Będący na horyzoncie nowy album Dopelord, rozbrat kapeli ze Stoned Meadow of Doom czy przerzucenie się z YouTube na serwisy streamingowe – to zaledwie kilka tematów, jakie pojawiły się w naszej rozmowie. Zapraszamy do sprawdzenia materiału!
Autorzy materiału: Piotr Garbowski/Kris Sobieralski
Tekst: Piotr Garbowski
Dodaj komentarz