Walijska grupa intensywnie koncertowała przez ostatni czas. Tymczasem planują dla fanów coś absolutnie wyjątkowego.
Lider zespołu, Matthew Tuck, podsumował na swoich mediach społecznościowych ostatni czas z BFMV.
– To już koniec 2023 roku i zakończenie naszej dużej trasy związanej z promocją ostatniego albumu. Zakończyliśmy ostatnie koncerty w Japonii. Tokio i Osaka – dziękujemy za gorące przyjęcie! – mówi Tuck. – To było szalone kilka lat. W tym roku obchodzimy również 20 lat istnienia pod nazwą Bullet For My Valentine, a wydaje mi się jak byśmy dopiero zaczynali.
Frontman zdradził również plany na kolejne lata względem zespołu.
– W 2024 roku chcemy trochę odpocząć i bardzo Wam dziękujemy za to, że wciąż jesteście z nami. Kiedy nadejdzie czas, wejdziemy do studia, aby nagrać nasz ósmy album. Najlepsze dopiero przed nami – twierdzi artysta.
– Rok 2025 będzie dla nas rokiem absolutnie wyjątkowym, więc bądźcie czujni. Tymczasem życzę wszystkim wesołych świąt! – zakończył swoją wypowiedź Tuck.
Według spekulacji odnośnie roku 2025 może chodzić o świętowanie 20 lat od wydania debiutanckiego albumu „Poison”. Zespół może już planować ogólnoświatową trasę koncertową na której odegrają cały materiał z pierwszej płyty.