Pomimo zaawansowanego wieku aktywny pozostaje Jimmy Page. W 50. rocznice debiutu Led Zeppelin gitarzysta zaprezentował wzmacniacz, który ma oddać brzmienie „Led Zeppelin I”.
Brzmienie, jakie Jimmy Page ukręcił na debiucie Led Zeppelin, to dla wielu pokoleń gitarzystów niedościgniony wzór do naśladowania. Surowy i zarazem śpiewny dźwięk gitary Page’a nie jest łatwy do podrobienia, o czym przekonał się niejeden muzyk. Teraz ma być łatwiej – i to za sprawą samego Page’a.
Gitarzysta i współzałożyciel Led Zeppelin zaprezentował wzmacniacz, który ma wiernie odwzorowywać jego brzmienie z okresu pierwszej płyty. Sundragon – bo tak został nazwany – to efekt współpracy Page’a z Perrym Margouleffem i Mitchem Colbym, który własnoręcznie ma złożyć każdy egzemplarz limitowanego sprzętu.
Sundragon to wariacja na temat wzmacniacza Supro Coronado używanego przez gitarzystę Zeps na początku działalności w zespole.
– Byłem pod wrażeniem przypominającej śledztwo analizy przeprowadzonej przez Perry’ego i Mitcha na potrzeby pracy nad reprodukcją brzmienia wzmacniacza Supro – komentuje Page.
Wzmacniacz lada dzień ma być dostępny w limitowanej serii 50 szt., złożonej przez Mitcha Colby’ego i podpisanej przez Jimmy’ego Page’a. Najprawdopodobniej w drugiej połowie 2019 r. rozpocznie się sprzedaż regularnych modeli.
Ostatni koncert Led Zeppelin z Robertem Plantem, Jimmym Pagem i Johnem Paulem Jonesem odbył się pod koniec 2007 r. Wówczas miejsce tragicznie zmarłego perkusisty Johna Bonhama, którego nieoczekiwana śmierć w 1980 r. przerwała karierę zespołu, zajął jego Jason Bonham.
Koncert ukazał się na DVD w październiku 2012 r.
DVD z ostatnim zarejestrowanym koncertem Led Zeppelin oraz pełen merch zespołu znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. D. Regine