Mijają kolejne miesiące od samobójczej śmierci Chestera Benningtona. Wszystko wskazuje na to, że zespół wróci na scenę bez wieloletniego lidera. Póki co pierwszy solowy występ zapowiedział Mike Shinoda, drugi wokalista Linkin Park.
„Ostatnie 6 miesięcy były jak rollercoaster. W tym chaosie zacząłem czuć ogromną wdzięczność za całe wasze wsparcie, za karierę, którą pozwoliliście mi mieć i za elementarną możliwość tworzenia – na początku roku pisał na Instagramie Mike Shinoda, niespodziewanie publikując pierwszy solowy minialbum.
Epka „Post Traumatic”, którą Shinoda opublikował na swoim kanale YouTube, została w całości napisana i nagrana przez samego Mike’a. Materiał został zainspirowany pierwszymi miesiącami po śmierci Chestera Benningtona.
W ostatnim czasie Shinoda nie występował publicznie, nie licząc koncertu, jaki wraz z kolegami z Linkin Park i zaproszonymi gośćmi zagrał w Los Angeles w hołdzie Benningtonowi (koncert odbył się 27 października ub.r. – red.).
Obecnie muzyk przygotowuje się do powrotu na scenę. Jak informuje portal RollingStone.com, jego pierwszy solowy koncert odbędzie się 12 maja w Los Angeles w ramach Asian Pacific American Heritage Month.
Co z dalszą działalnością Linkin Park? Shinoda już wcześniej zapowiedział, że zespół wznowi działalność.
– Mam zamiar dalej grać z Linkin Park – niedawno deklarował muzyk, zaznaczając jednak, że powrót grupy nie nastąpi od razu.
– Mamy sporo do odbudowania, są też rzeczy, które musimy sobie wyjaśnić, więc zajmie to trochę czasu – podsumował wokalista.
Przypomnijmy: Chester Bennington zmarł 20 lipca ub.r. w wieku 41 lat. Ostatnim albumem nagranym przez zespół jest „One More Light” wydany krótko przed śmiercią wokalisty.