Metallica zmieniała się na przestrzeni lat. Nie wszyscy fani podzielali chęć zmian stylistycznych jakie następowały w zespole. Gitarzysta grupy ma swoją własną teorię na ten temat.
Fakt, że Metallika jest jednym z największych zespołów w historii muzyki nie podlega dyskusji. Na polu sztuki osiągnęli w zasadzie wszystko mając miliony fanów na całym świecie i sprzedając milionowe nakłady płyt.
W rozmowie z producentem Rickiem Beato, Hammett wypowiedział się o zmianach stylistycznych zachodzących w Metallice na przestrzeni lat.
– Metallica zawsze próbowała nowych rzeczy. Nigdy nie baliśmy się ryzyka, nawet jeśli ludzie z naszego najbliższego otoczenia nie byli w pełni przekonani do naszych planów. Przyznam, że były również chwile, że sam nie byłem w stu procentach zaangażowany w proces twórczy, ale w końcu mówiłem sobie, że warto spróbować. I zawsze uważałem, że było warto – mówi Hammett. – Były sytuacje, że ryzyko, które podejmowaliśmy z komercyjnego punktu widzenia zupełnie się nie opłacało. Mówię tu o płytach „Lulu” i „St. Anger”. Do dziś polaryzują one naszych fanów. Stwierdzam jednak, że takie płyty powinien mieć w swojej dyskografii każdy artysta. Dzięki temu jest kontrast w twojej twórczości, a ty wyciągasz wnioski na przyszłość. Gdybyśmy nagrywali każdą płytę brzmiącą jak „Master of Puppets” ludzie by się znudzili i odwrócili od nas – kończy wypowiedź gitarzysta.