Od wielu w obozie System of a Down panuje twórcza niemoc, ale ostatnio zespół miał ważny powód, by o sobie przypomnieć. Grupa zaprezentowała teledysk do utworu „Genocidal Humanoidz”. Klip promuje zbiórkę środków na rzecz Ormian poszkodowanych w konflikcie w Górskim Karabachu.
Członkowie System of a Down w ostatnich latach zarzucili tworzenie nowej muzyki z powodów znanych wyłącznie sobie. Gdy już wydawało się, że w najbliższym czasie niczym nas nie zaskoczą, oni zeszli się i bez wielkich zapowiedzi wypuścili dwa pierwsze numery od 15 lat (sic!). Ormiańska formacja miała ku temu dobry powód. Motywacją dla zespołu okazał się konflikt w Górskim Karabachu, jeden z najpoważniejszych konfliktów wojennych w ostatnich miesiącach, którego nieoczekiwany wybuch okazał się początkiem gehenny dla mieszkańców Armenii.
W geście protestu przeciwko agresji ze strony Azerbejdżanu (wspieranego głównie przez Turcję) System of a Down w listopadzie wydali single „Protect The Land” i „Genocidal Humanoidz”. Drugi właśnie doczekał się oficjalnego teledysku.
Klip możecie sprawdzić poniżej.
– To było coś świetnego – podwójną premierę z listopada wspomina Serj Tankian. – To nie była tyle decyzja artystyczna czy decyzja na zasadzie „Zróbmy razem muzykę i cieszmy się tym”. Nic z tych rzeczy. Zrobiliśmy to bardziej dlatego, że Azerbejdżan i Turcja 27 września zaatakowały pokojowo nastawionych, normalnych ludzi w Górskim Karabachu. To było coś okropnego. Musieliśmy upomnieć się o sprawiedliwość. Był to z naszej strony bardziej przejaw aktywizmu niż decyzja artystyczna.
– Zeszliśmy się z ważnego powodu – podkreśla wokalista System of a Down. – To wciąż aktualny powód. Mamy powód, dla którego zbieramy fundusze. Nie rozmawialiśmy o przyszłości zespołu. To nie jest coś, czym się teraz zajmujemy. Zajmujemy się konsekwencjami tego, co wydarzyło się w tym roku w związku z konfliktem w Górskim Karabachu. Uchodźcy, przesiedleńcy, katastrofa humanitarna. Tym się teraz martwimy.
Póki co trudno spodziewać się, by grupa siłą rozpędu przystąpiła do prac nad kolejnymi utworami. Entuzjazm fanów studzi Daaron Malakian, gitarzysta System of a Down.
– Nie przypuszczaliśmy, że do czegoś takiego dojdzie. Byłem na najlepszej drodze, by wydać te utwory ze swoim zespołem Scars on Broadway – w jednym z ostatnich wywiadów wprost powiedział Malakian. – Stało się to, co się stało w Armenii, i odłożyliśmy różnice na bok. Nigdy nie mówię nigdy, ale nie spodziewam się, żebyśmy zaraz po tym zrobili coś więcej.
Choć ostatnie płyty System of a Dowm ukazały się w zamierzchłym 2005 r., zespół pozostaje aktywny koncertowo. W czerwcu ubiegłego roku miał zagrać w Krakowie. Wydarzenie zostało jednak odwołane z powodu pandemii koronawirusa. Mocno liczymy na to, że po ustaniu pandemii System of a Down wrócą do niezrealizowanych planów i w końcu zagrają w Polsce. Oby!