Gitarzysta o swoich problemach zdrowotnych!
Richie Faulkner w 2021 roku doznał pęknięcia aorty podczas koncertu z Judas Priest. Podczas dochodzenia do siebie artyście przytrafiło się kolejne nieszczęście – udar. Opowiedział o tym w niedawnym wywiadzie dla magazynu „Premier Guitar”.
– To było miesiąc po mojej operacji serca. Byłem na spacerze z psem, moją partnerką i córką. Nagle straciłem przytomność. Początkowo lekarze podejrzewali przemijający atak niedokrwienny, czyli TIA. To może przejść samo, a udar zostawia trwałe uszkodzenia mózgu. Późniejsze badania faktycznie potwierdziły udar. Nie pamiętam trzech dni mojego życia. Nie wiem, co się wtedy działo. Myślałem, że to koniec – mówi Faulkner. – Wciąż nagrywam płyty i gram koncerty. Nie mam z tym żadnego problemu, ale czasem schodzę ze sceny, myśli o końcu powracają i mam poczucie, że więcej już nie dam rady grać. W 2023 roku z moim drugim zespołem, Elegant Weapons, graliśmy w Paryżu utwór „Painkiller” i wyszło tragicznie. Całe nagranie jest na Youtube, więc jeśli ktoś ma ochotę – może się pośmiać. Wszyscy grają świetnie, ale jeden gość zachowuje się tak jakby kompletnie nie wiedział co robi – dodaje Richie.
Judas Priest przyjedzie do Polski już 7 lipca 2025 roku i zagra w łódzkiej Atlas Arenie.