„Uważam, że Dimebag i Vinnie, a znałem ich dobrze, chcieliby, żeby dziedzictwo Pantery trwało nadal” – mówi Phil Anselmo. Wokalista po raz pierwszy publicznie odniósł się do powrotu grupy.
Po przeszło 20 latach Pantera wraca na scenę. W przyszłym roku czeka nas trasa metalowej legendy, w której oprócz członków Pantery w postaci Phila Anselmo i Rexa Browna wezmą udział także Zakk Wylde i Charlie Benante.
Temat budzi kontrowersje. Głównie dlatego, że Phil Anselmo i Rex Brown przez lata pozostawali skonfliktowani z Vinniem Paulem, perkusistą Pantery, a wcześniej – z jego bratem Dimebagiem Darrellem, gitarzystą grupy. Poza tym wielu fanów nie wyobraża sobie Pantery bez nieodżałowanych braci Abottów.
Co na to wszystko Phil Anselmo? Wokalista długo milczał, ale w końcu postanowił zabrać głos, komentując come back Pantery w rozmowie z serwisem The Pit.
– Dimebag i Vinnie zawsze chcieli, żeby ten zespół był zespołem, który ma dziedzictwo, żeby był czymś dużym, żeby krótko mówiąc, był świadectwem naszego sukcesu – stwierdził Phil.
– Uważam, że Dimebag i Vinnie, a znałem ich dobrze, chcieliby, żeby dziedzictwo Pantery trwało nadal. Wiem to na pewno. Jestem tego, k***a, pewny. Byłoby to ich największe marzenie – podsumował muzyk.
Przypomnijmy: o powrocie Pantery jako pierwszy poinformował serwis Billboard. Jak wyjawił portal, członkowie Pantery podpisali kontrakt z Artist Group International, który uwzględnia przyszłoroczną trasę w USA. Koncerty w Europie póki co nie są w planach.
CZYTAJ TEŻ: ZAKK WYLDE I CHARLIE BENANTE O POWROCIE PANTERY
Pantera przez lata była jedną z najbardziej szanowanych kapel metalowych na świecie. Grupa powstała w 1981 r. w Dallas w stanie Teksas. Grając wypadkową heavy- i thrash metalu Pantera zainspirowała wiele pokoleń muzyków, w tym takie zespoły, jak Korn, Machine Head czy Mudvayne.
Działalność Pantery została zawieszona w 2003 r.