Ozzy, pomimo zawieszonej aktywności koncertowej czynnie wypowiada się w internecie. Niedawno został zapytany jak z jego perspektywy ewoluował świat muzyki rockowej.
W wywiadzie dla magazynu SPIN zadano Ozzy’emu kilka ciekawych pytań dotyczących jego kariery na przestrzeni dziesięcioleci.
– Cóż, nigdy nie czułem się komfortowo z tytułem jaki mi nadano, czyli „Metal”. Kiedy zostaniesz zaszufladkowany do jednego gatunku, bardzo trudno będzie z niego wyjść i zrobić coś co jest lżejsze, akustyczne. Dawniej była to tylko muzyka rockowa. I dla mnie to nadal przede wszystkim tylko rock – mówi wokalista.
W czerwcu ubiegłego roku w wywiadzie dla CNN Ozzy przyznał podobnie, że nie odpowiada mu nazwa heavy metal dotycząca jego twórczości.
– Nigdy nie potrafiłem przywiązać się do terminu heavy metal. Nie ma to dla mnie żadnych muzycznych konotacji. Gdyby nazywano to heavy rock, to w porządku. Lata 70-te były trochę bluesowe, kolejne dekada to muzyka spod znaku natapirowanych włosów i pstrokatych ubrań, a lata 90-te były trochę brudne i zakręcone – twierdzi wokalista Black Sabbath.
Koledzy z macierzystego zespołu Ozzy’ego, Tony Iommi i Geezer Butler w wielu wywiadach również nie przywiązują szczególnych emocji i przywiązania do terminu heavy metal.