Odszedł Mark Lanegan, jeden z pionierów grunge’u, frontman grupy Screaming Trees. Informacja o jego śmierci pojawiła się na oficjalnym profilu Marka na Twitterze.
Kolejna smutna informacja. Odchodzi kolejna ważna postać dla świata muzyki gitarowej. Mark Lanegan był zawsze obok głównego nurtu, ale w wielu kręgach miał status postaci kultowej. Przez lata stał za mikrofonem w formacji Screaming Trees. W latach 90. był wokalistą głośnego projektu Mad Season. W swojej karierze współpracował m.in. z Nirvaną, Queens of the Stone Age i The Afghan Whigs. Ponadto prowadził udaną karierę solową, regularnie wydając płyty i koncertując.
O przedwczesnej śmierci Marka poinformowali bliscy muzyka za pośrednictwem jego oficjalnego profilu na Twitterze.
„Nasz ukochany przyjaciel Mark Lanegan zmarł dziś rano w swoim domu w irlandzkim Killarney. Piosenkarz, muzyk i autor tekstów. Miał 57 lat. Zostawił po sobie żonę Shelley. W tej chwili nie mamy żadnych innych informacji. Prosimy o uszanowanie rodziny” – czytamy w krótkim komunikacie.
R.I.P., Mark Lanegan.
Our beloved friend Mark Lanegan passed away this morning at his home in Killarney, Ireland. A beloved singer, songwriter, author and musician he was 57 and is survived by his wife Shelley. No other information is available at this time. We ask Please respect the family privacy
— mark lanegan (@marklanegan) February 22, 2022