It Follows powracają z jeszcze gorącym singlem „Frenemy” i zapowiadają trzeci album. „To grungecore w dojrzałej postaci” – komentuje Klama, frontman kapeli.
– W tunelu, którym idziemy, nie pali się światło – mówili nam w wywiadzie członkowie It Follows i nie kłamali. Świeżo opublikowany singiel „Frenemy” to prawdopodobnie najmroczniejszy utwór w ich dorobku.
„Frenemy” to zapowiedź trzeciej płyty It Follows.
Utwór wraz z teledyskiem udostępniamy poniżej.
– Singiel traktuje o przyjaciołach z uśmiechem Mona Lisy, którzy nie klaszczą, gdy wygrywasz.
Każdy z nas ma lub miał takich w swoim gronie – mówi Klama, wokalista i gitarzysta It Follows.
Znakiem firmowym It Follows jest charakterystyczne brzmienie, przez zespół określane jako grungecore (połączenie słów „grunge” i „metalcore”). Bardziej obrazowo kapela przedstawia się jako „Nirvana po kresce” – i coś w tym jest. Pokochacie It Follows, jeśli lubicie grunge, ale też mocne, metalcore’owe uderzenie z potężnym growlem i łamiącymi breakdownami.
– To grungecore w dojrzałej już postaci – deklaruje Klama.
O nadchodzącym, trzecim albumie „It Follows”, następcy głośnej płyty „XXI” wydanej w 2020 r., lider It Follows mówi tak: „To nieleczona «XXI», zignorowany alert od mózgu, że coś się pierdoli.
Jak pleśń, z którą nic nie robisz i pozwalasz wszystkiemu gnić, przyglądając się z pustym wzrokiem wlepionym w coś, czemu już nie da się pomóc. Nadchodzi czerń!”.
CZYTAJ TEŻ: IT FOLLOWS: „OBRAZ SPOŁECZEŃSTWA NA PROZAKU” (WYWIAD)
Zespół póki co nie ujawnia szczegółów nadchodzącego wydawnictwa. Jego premiera wstępnie planowana jest na 2023 r.
It Follows tworzą: Adrian „Klama” Meissner, Cezary „Sachar” Sacharczuk, Maksym „Max” Wiedemann i Grzegorz „Pedro” Kleszczyński.