Legendarny perkusista musiał uporać się poważnymi problemami
Postać Gene’a Hoglana zna chyba każdy fan muzyki metalowej. Perkusista, gitarzysta, kompozytor i autor tekstów udzielał się na przestrzeni czterdziestu lat kariery w takich zespołach jak Dark Angel, Death, Testament czy Dethklok. W wywiadzie dla portalu MetalMastersKingdom, Hoglan opowiedział również o swoich kłopotach ze zdrowiem i zmianach jakie wprowadził w swoim życiu, czego efektem jest zrzucenie prawie 45 kilogramów wagi.
– Zaczęło się, gdy w 2009 roku wróciłem z trasy po Ameryce Południowej. Gdy tam grałem, to codziennie z zespołem chodziliśmy do restauracji Churrascaria. To rodzaj brazylijskiej stekowni, gdzie podają mięso na specjalnym szpikulcu. Po powrocie moja żona zwróciła uwagę, że byłem tam tylko 10 dni, ale strasznie spuchłem. Jadłem codziennie samo mięso i węglowodany. W końcu poszedłem do lekarza na badania kontrolne i usłyszałem, że jeśli natychmiast czegoś nie zrobię, będę musiał brać zastrzyki z insuliny – mówi Hoglan. – Wróciłem do domu, powiedziałem o wszystkim żonie i usłyszałem „Byłam dla ciebie cierpliwa przez ostatnie lata, ale teraz załatwię ci dietę. W ciągu kilku miesięcy sporo schudniesz” – kontynuuje opowieść Gene.
– Dzięki trzymaniu się tej diety pozbyłem się ryzyka cukrzycy i sporo schudłem, prawie 45 kilogramów. Wiadomo jednak jak jest podczas trasy koncertowej. Dużo jedzenia, alkohol. Jednak to jedzenie zawsze było moją piętą achillesową. Na szczęście cały czas jest ze mną moja żona, Laura, która podejmuje dobre decyzje co do diety. Jest w tym naprawdę dobra – dodaje perkusista.
Hoglan został również zapytany jakie inne nawyki wprowadził do swojego życia.
– Od kilku lat nie piję już alkoholu. Nigdy nie brałem narkotyków. Czasami popalałem trawkę, ale teraz nawet tego nie robię. Budzę się każdego ranka czując się dobrze – mówi.
