Nowy perkusista grupy z Iowa mówi jak doszło do jego dołączenia do zespołu!
W wywiadzie dla Veia Sao Paulo Casagrande powiedział, że wszystko zaczęło się w grudniu 2023 roku.
– Menadżer Slipknot skontaktował się ze mną i zapytał czy byłbym zainteresowany przesłuchaniem. Zgodziłem się i zostałem poproszony o przesłanie trzech nagrań video. Potem poproszono mnie o kolejne trzy nagrania i zapytano czy mam w planach pojawić się w Stanach Zjednoczonych. Finalnie spędziłem pięć dni w Palm Springs na próbach z całym zespołem. Potem jeszcze zostałem kolejne pięć dni abyśmy mogli nagrać kilka rzeczy. Myślę, że to również było ich celem podczas przesłuchania – aby rzucić mi kilka nowych pomysłów i sprawdzić jak podejdę do nich od strony kompozytorskiej. Chcieli mnie przetestować pod każdym względem – mówi Casagrande.
– W ogóle nie wyjaśnili jak to wszystko będzie wyglądać. Dostałem dokument NDA i nie mogłem z nikim rozmawiać na ten temat. Dostałem również setlistę, przygotowałem się i na 4 dni przed wyjazdem do USA dostałem listę 32 utworów. Wielu z nich nigdy nie grałem więc, zacząłem szukać opracowań. Pierwszego dnia dali mi setlistę na której było kilka nieznanych mi utworów, ale poszliśmy zagrać. Byłem bardzo zdenerwowany, ponieważ zespół był w komplecie i uwierzcie – widok tych facetów naprawdę robi wrażenie. To zespół, którego słucham odkąd byłem nastolatkiem. Pierwsza próba była ciężka, nie byłem z siebie zadowolony, ale drugiego dnia poszło mi o wiele lepiej. Każdego dnia grali inną setlistę, więc miałem kilka godzin na nauczenie się kilku nowych utworów. Ale dali mi również ogromne wsparcie i widać, że mocno we mnie wierzyli – dodaje perkusista.
Casagrande dodał, że utrzymuje dobry kontakt z obecnym perkusistą Sepultury, Greysonem Nekrutmanem i byłym bębniarzem Slipknot, Jayem Weinbergiem. Powiedział również, że trwają prace nad nowymi utworami zespołu.
– Nadal próbuję zrozumieć jak działa dynamika tego zespołu. Napisaliśmy wspólnie kilka rzeczy i na razie odłożyliśmy je na półkę – twierdzi.