Layne Staley będzie miał swój dzień. W 52 rocznicę urodzin nieodżałowanego lidera Alice In Chains burmistrz Seattle Jemmy Durkan proklamowała oficjalny „Dzień Layne’a Staleya”, który od teraz będzie obchodzony 22 sierpnia.
Jak wyjaśnia nadająca z Seattle radiostacja KEXP, nowo ogłoszony „Dzień Layne’a Staley’a to ukłon w stronę fundacji, którą w 2002 r. założyli rodzice legendarnego frontmana Alice In Chains. Fundacja Layne Staley Memorial Fund stara się pomagać pokonać nałóg uzależnionym od heroiny muzykom lokalnej sceny Seattle.
„Dzień Layne’a Staleya” będziemy obchodzić 22 sierpnia, czyli tego samego dnia, w którym w 1967 r. przyszedł na świat wokalista Alice In Chains. Staley nagrał z Alice In Chains trzy pierwsze płyty, powszechnie uważane za kanon grunge’u („Facelift”, „Dirt” i „Alice In Chains”). Był wokalista Alice In Chains w latach 1987-2002 r. Jego karierę przerwała przedwczesna śmierć.
– Dla mnie Layne był jednym z najlepszych głosów w historii rock’n’rolla – po latach przyznaje Jerry Cantrell, gitarzysta Alice In Chains. – Nigdy wcześniej ani nigdy później nie spotkałem kogoś takiego. Nie ma nic lepszego niż bycie w zespole z facetem, który tak na ciebie działa. Był moim przyjacielem.
– Głos Layne’a był tak silny, że mógłbym słuchać go oderwanego od jego ciała – wspomina Barret Martin ze Screaming Tress, który grał ze Staleyem w Mad Season. – To, co wydobywało się z jego piersi, było silniejsze niż to, co leciało w monitorach.
Akt proklamacji „Dnia Layne’a Staleya” udostępniamy poniżej.
Layne Staley zmarł 5 kwietnia 2002 r. w wieku 34 lat z powodu przedawkowania mieszanki kokainy i heroiny. Jako wieloletni frontman Alice In Chains powszechnie uważany jest za jeden z najważniejszych głosów grunge’u.