Los tegorocznego sezonu festiwalowego wisi na cienkim włosku, ale organizatorzy Pol’and’Rock Festival nie tracą nadziei. Do obsady wydarzenia właśnie dołączyła kolejna gwiazda: Black River.
Black River to polska supergrupa, w której skład wchodzą ludzie znany z takich zespołów, jak Behemoth, Dimmu Borgir czy Rootwater. To kapela stworzona przez doświadczonych muzyków chcących zrobić coś na własnych zasadach.
Początki Black River sięgają 2008 r. W tym samym roku zespół wydał imienny album „Black River”. Rok później formacja świętowała premierę kolejnej płyty, a w 2010 r. ukazał się „Trash”, krążek stanowiących kompilację utworów niewydanych na poprzednich wydawnictwach, zarejestrowanych podczas poświęconych im sesji nagraniowych. Był to ostatni przejaw działalności zespołu przed długą przerwą związaną z problemami zdrowotnymi wokalisty Macieja Taffa.
W 2018 r. ku uciesze fanów ciężkiego grania zespół reaktywował się. W ubiegłym roku nakładem Mystic Production ukazał się trzeci album kapeli pt. „Humanoid”. Album otrzymał nominację do Fryderyka w kategorii „Album roku metal”.
Materiał z „Humanoid” oraz wcześniejszych wydawnictw zespół zaprezentuje – o ile będzie to możliwe – na dużej scenie Pol’and’Rock Festival.
Tegoroczny Pol’and’Rock jest planowany na 29-31 lipca. Dotychczas ogłoszone gwiazdy imprezy to m.in. Limp Bizkit i Dropkick Murphys.
Miejsce imprezy pozostaje bez zmian. Zakładając, że okoliczności na to pozwolą, jak co roku spotkamy się w Kostrzynie nad Odrą.
Pol’and’Rock Festival (wcześniej Przystanek Woodstock) to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych organizowany od 1995 r.
Ubiegłoroczna odsłona imprezy pierwotnie miała odbyć się w dniach od 30 lipca do 1 sierpnia 2020 r. Ostatecznie festiwal odbył się online. Po raz pierwszy i (miejmy nadzieję) ostatni raz.