Perkusista o ważnym epizodzie w swojej karierze
Chris Adler przez wiele lat współtworzył zespół Lamb of God, ale miał swój moment również jako członek zespołu Megadeth. Z grupą Dave’a Mustaine’a wydał w 2016 roku album Dystopia za który Megadeth otrzymał nagrodę Grammy rok później. W programie „Chris Akin Presents….” Adler wspomniał tamte momenty.
– Dla Lamb of God zdobycie nagrody Grammy nigdy nie było ważne. Właściwie Randy (Blythe, wokalista Lamb of God red.) ją zbojkotował i uznał, że to bzdura, którą nie warto się interesować. Dla mnie zdobycie tej nagrody z Megadeth było czymś naprawdę wyjątkowym. Byli nominowani kilkanaście razy i moim zdaniem już dawno powinni zdobyć Grammy. To, że mogłem osobiście w tym uczestniczyć znaczyło dla mnie prawdopodobnie więcej, niż gdybym zdobył ją z Lamb of God – powiedział Adler.
Perkusista wspomniał również moment, gdy dostał propozycję angażu w Megadeth.
– Dostałem telefon o piątej rano. Nagrywaliśmy wtedy z Lamb of God płytę „VII: Sturm und Drang”. Dave zadał mi krótkie pytanie: Czy chciałbym z nim nagrać płytę thrash metalową? Po usłyszeniu tego skakałem z radości – przyznał muzyk.
