Słynny producent staje w obronie kontrowersyjnych płyt
W 105 odcinku podcastu „The Metallica Report”, producent muzyczny, Bob Rock, opowiedział o swojej pracy nad dwoma albumami z połowy lat 90-tych: „Load” i „Reload”. Albumy te do dziś są przez wielu fanów uznawane za kontrowersyjne.
– Myślę, że największą zmianą w „Load” i „Reload” był wpływ innych zespołów. Nie wiem od kogo to wyszło, ale być może zaczęło się od Larsa, który myśli o muzyce w sposób globalny, mniej więcej tak jak ja. Uwielbiam takie zespoły jak The Rolling Stones, Aerosmith czy Guns N’ Roses. Uwielbiam rytmiczne granie na dwie gitary. Pomysł na te albumy był taki, żeby Kirk grał riffy równo z Jamesem. Jak widać nie wszystkim przypadło to do gustu – twierdzi Bob Rock.
Bob Rock opowiedział również o różnicach między sobą a Flemmingiem Rasmussenem, producentem, który stał za albumami „Ride The Lightning”, „Master of Puppets” i „….And Justice For All”.
– Gdy spotkałem chłopaków z Metalliki po raz pierwszy, powiedzieli mi jak nagrywają. Moje podejście było zupełnie inne, nagrywałem wszystko na żywo. Dałem im kilka sugestii i to otworzyło nowe drzwi, bo podczas nagrywania „Czarnego Albumu” zdali sobie sprawę, że jest w tym coś innego i na płycie „Load” to zaakceptowali – dodaje. – Sam nie przestrzegam żadnych zasad w metalu. Jestem fanem dobrych piosenek i cieszyłem się, że nie kopiujemy „Czarnego Albumu”. Czegoś takiego nie da się nagrać ponownie. Patrzyłem jak chłoną muzykę, są co raz bardziej swobodni i otwarci na inne zespoły, a nie tylko te, na których się wychowali. I tak powstały te płyty – kończy swoją wypowiedź Rock.
