Życie zawodowego muzyka to nie jest lekki kawałek chleba. Często trzeba poświęcić dla niego życie prywatne. Opowiedział o tym muzyk Slipknot.
Współzałożyciel Slipknot, Shawn „Clown” Crahan, był niedawno gościem w podcaście „The Break Down With Nath & Johnny” gdzie opowiedział o osobistych poświęceniach, jakie on i jego rodzina musieli ponieść w pierwszych latach istnienia zespołu.
– Trudno mi mówić o poświęceniu jakie musiała ponieść moja żona. Mieliśmy we dwoje umowę, która w dużym skrócie mówiła: „Śmiało, zrób to, co zamierzasz zrobić. Ale pod żadnym pozorem się nie cofaj”. Trzy lata przed założeniem zespołu byłem już w „związku” z Andersem (Closefnim, pierwszym wokalistą grupy) oraz Paulem (Grayem, basistą) – mówi Crahan.
– Istnieje dużo historii na temat tego, kto tak naprawdę założył Slipknot. Prawda jest taka, że był to piosenkarz, Andy Rouw, Paul Gray oraz ja. Ale Andy odszedł na samym początku. Kiedy już podpisaliśmy kontakt jedynymi członkami byliśmy Paul i ja. Paul trzy lata wcześniej był na moim ślubie i oprócz rodziny był najbliższą mi osobą na tej uroczystości. Pamiętam, że miał na sobie spodnie jakie nosili więźniowie jednego z zakładów w Los Angeles, ponieważ stamtąd pochodził, tlenione włosy i w kieszeni paczkę Marlboro – dodaje artysta ze wzruszeniem – Moja żona była wtedy w ósmym miesiącu ciąży. Kiedy nagrywaliśmy pierwszą płytę miałem już trójkę dzieci. Dzieci, jak wszyscy wiemy, wymagają mnóstwo poświęcenia, uwagi oraz pracy. A Slipknot nagrywa płyty i jeździ w świat grać koncerty. To było przeogromne poświęcenie ze strony mojej rodziny abym mógł robić to, co kocham.
Na koniec Crahan dodał: – Przyznaję, że podjąłem decyzję o wybraniu dosyć samolubnej ścieżki. W 2019 roku w wieku 22 lat zmarła moja córka. Kiedy dzieje się taka potworna tragedia spoglądasz wstecz i całe życie przelatuje ci przed oczami. Zastanawiasz się, czy któreś z twoich decyzji miały wpływ na to co się stało. Zdecydowałem się iść dalej i obiecałem żonie i dzieciom, że będziemy razem silni pomimo przeciwności losu i za wszelką cenę będziemy o siebie dbać. Minęło 25 lat odkąd Slipknot wydał pierwszą płytę, moje dzieci są dorosłe i historia trwa dalej. Czuję, że to dla mnie błogosławieństwo – kończy emocjonalnie.