Niektóre sprawy nie mogą znaleźć innej drogi do rozwiązania niż droga sądowa. Taka zapowiada się między zespołem Megadeth a długoletnim twórcą okładek ich płyt.
Jak się okazało prace nad okładką zaczęły się już w 2020 roku kiedy płyta była jeszcze w przygotowaniu. Stworzeniem oprawy graficznej zajął się Brent Elliot White, który współpracował już z Megadeth przy wcześniejszych wydawnictwach. Jak się jednak okazało, wszystko rozbiło się o kwestie finansowe między zleceniodawcą a zleceniobiorcą.
White twierdzi, że do tej pory nie otrzymał zapłaty od zespołu za wykonaną pracę.
– Zespół skontaktował się ze mną na początku 2020 roku w celu stworzenia grafiki i po wstępnej zgodzie nie otrzymałem żadnej umowy na to zlecenie ani niczego innego nie podpisywałem. – mówi grafik. – Okładka przechodziła przez wiele poprawek co roboczo przekładało się na setki godzin pracy i do tej pory nie zobaczyłem pieniędzy za wykonane dzieło.
Jak twierdzi pokrzywdzony w czerwcu 2022 roku skontaktował się z nim menadżer Megadeth w celu stworzenia grafik pod trasę koncertową. White powiedział wtedy, że do tej pory nie dostał pieniędzy za okładkę albumu jednak został zbywany pustymi obietnicami.
W końcu White po bezskutecznych próbach osiągnięcia porozumienia zdecydował się wejść na drogę sądową. Dnia 3 lutego 2023 roku do sądu w Nowym Jorku wpłynęło pismo w którym artysta pozywa Megadeth w sprawie niewypłacenie wynagrodzenia oraz naruszenie praw autorskich.
Jak na razie zespół nie odniósł się do sprawy.