Smutna wiadomość zza oceanu. Serwis TMZ donosi o śmierci Kevina Clarka znanego z roli młodego perkusisty w filmie „Szkoła rocka”. 32-letni aktor i muzyk został potrącony przez samochód podczas jazdy rowerem na terenie Chicago.
Ci, którzy oglądali „Szkołę rocka” z pewnością kojarzą Kevina Clarka, odtwórcę roli nastoletniego bębniarza w szkolnej kapeli pod wodzą Jacka Blacka. Aktor i muzyk, który niedawno obchodził 32 urodziny, zginął w tragicznym wypadku drogowym. Do zdarzenia doszło w środę, 26 maja, gdy Clark udał się na nocną przejażdżkę rowerem. Clark został potrącony przez samochód, doznając śmiertelnych obrażeń. O jego śmierci informuje TMZ, popularny amerykański tabloid.
„Druzgocąca wiadomość” – na wiadomość o śmierci młodszego kolegi ze „Szkoły rocka” zareagował Jack Black.
„Kevin odszedł zdecydowanie za szybko. Piękny człowiek. Mnóstwo świetnych wspomnień. Mam złamane serce. Jestem z jego rodziną i całą społecznością «Szkoły rocka» – napisał Black.
Clark bardzo wcześnie rozpoczął karierę muzyka. Po roli w „Szkole rocka” Clark profesjonalnie związał się z muzyką. Udzielał się w lokalnych zespołach w Chicago i produkował autorską muzykę na własną rękę.
Film „Szkoła rocka” zadebiutował na kinowym ekranie w 2003 r. Główną rolę zagrał w nim Jack Black. Film opowiada o uczniach prestiżowej szkoły, którzy przechodzą metamorfozę, z przykładnych uczniów stając się nastoletnimi gwiazdami muzyki. „Szkoła rocka” była nominowana m.in. do „Złotych Globów”.