Ciężka muzyka często towarzyszy zawodnikom sportów walki. Zdarza się, że zamienia się to w dobrą relację między ludźmi z różnych światów, jak w przypadku zawodnika federacji WWE Bray’a Wyatta i Code Orange.
Losy wrestlera i zespołu z Pittsburgha przecięły się już w 2019 roku kiedy Wyatt wychodził do walk przy akompaniamencie jednego z utworów grupy. Tym razem podczas walki w poprzedni piątek zawodnik rozpoczynał zmagania przy utworze „Shatter”.
Code Orange przyznali się na swoim Twitterze do tego że są autorami utworu i pomimo że nie został on oficjalnie wydany wzbudził zainteresowanie oglądających pojedynki WWE Smackdown.
Powrót Wyatta na ring był jego pierwszym pojedynkiem od lipca 2021 roku. W wywiadzie wyjaśnił powód swojej nieobecności. – Straciłem dotychczasową karierę, straciłem dwoje ludzi którzy byli mi bardzo bliscy i zgubiłem życiową drogę. Doszedłem do punktu w którym nic nie miało najmniejszego znaczenia. – tłumaczy zawodnik. – Teraz jestem wdzięczny wam wszystkim, że mogę tu być! Jestem dziś najlepszą wersją siebie i wszystkim wam dziękuję za wsparcie! – kończy swoją wypowiedź Wyatt.
Na karierze zawodnika bezapelacyjnie zyskało Code Orange pokazując się szerszej publiczności która być może nie miała wcześniej większej styczności z ich muzyką.