Hossa szwedzkiej grupy Ghost trwa w najlepsze. W mediach muzycznych bryluje również ich ekscentryczny lider, Tobias Forge, który daje się namówić na ciekawe dyskusje.
Ostatnio Forge był gościem weekendowego show Full Metal Jackie aby porozmawiać między innymi o nowej EP-ce, Phantomime.
Tobias poruszył między innymi kwestię cienkiej granicy uprawiania sztuki oraz komentarzy społecznych wobec niej, procesach twórczych oraz udział artystów w różnego rodzaju debatach publicznych.
Ponadto Tobias podzielił się spostrzeżeniami na temat tego czym ewentualnie mógłby się zajmować gdyby kariera zespołu Ghost nie nabrała takiego tempa.
– Nigdy nie widziałem siebie w innej roli niż bycie muzykiem. Spędziłem na graniu połowę życia i nigdy od tego nie odejdę. Początkowo Ghost miał być moim solowym projektem, a rozwinęło się to w zespół o globalnym zasięgu, co niezmiernie mnie cieszy. Cały rozmach wokół Ghost i wzrost znaczenia zespołu dał mi szansę, że nie muszę zajmować się niczym innym. Jestem zafascynowany koncertami jakie robiły zespoły pokroju Pink Floyd czy The Rolling Stones i chcę dla Ghost tego samego. – mówi Forge.