Lider popularnego zespołu Polyphia opowiedział o zbawiennym wpływie muzyki na swoje życie oraz relacjach z rodzicami. Dzięki muzyce Henson uporał się m.in. z uzależnieniem od marihuany.
W niedawnej rozmowie z Hermanem Li z Dragonforce gitarzysta mówił, czym groziło mocne uzależnienie od palenia „trawki”. Była to bardzo szczera rozmowa, w której Henson przedstawił nieznane fakty ze swojego życia i przestrzegł przed nadużywaniem nielegalnych substancji, szczególnie w wieku młodzieńczym.
– Naprawdę lubiłem trawkę – zaczyna Henson. – Niestety w stanie Teksas, gdzie się wychowywałem, jest to bardzo nielegalne. Kiedy miałem szesnaście lat, przechodziłem chyba najtrudniejszy okres w swoim życiu. Uzyskałem pomoc w walce z nałogiem i miałem dużo czasu, który mogłem poświęcić ćwiczeniom na gitarze. Być może nawet gdyby nie moje problemy, nie byłbym takim gitarzystą, jakim jestem dzisiaj. Teraz po tych wszystkich dziwnych przygodach mam czas i możliwości na rozwój zespołu i rozwijanie się jako człowiek, aby uczyć się umiejętności życia w społeczeństwie, z czym kiedyś miałem bardzo poważny problem – tłumaczy szczerze lider Polyphii.
W rozmowie Henson nawiązał również do reakcji swoich rodziców na jego karierę muzyczną.
– Tata przez cały czas mnie wspierał. Na początku się wściekł, gdy się dowiedział, że rzuciłem szkołę, ale gdy zobaczył, jaki sukces osiągnął nasz pierwszy album, podszedł do mnie i powiedział „Wow, ty naprawdę to robisz. I widzę, że to jest to co chcesz robić. Wspieram cię, synu.”
A mama?
– Mama zaczęła mnie wspierać tak naprawdę dopiero po czasie. Długo nie rozumiała tego, że chcę żyć z muzyki. Długo też nie rozumiała i sprzeciwiała się moim tatuażom i żądała, abym wrócił do szkoły. Ale jak to mama. Długo unikałem konfrontacji z nią na tej płaszczyźnie, ale gdy zobaczyła studio, jakie zbudowałem, i usłyszała naszą muzykę, dotarło do niej, że nie ma potrzeby się martwić – wyjaśnia z uśmiechem Henson.
Najnowszy album grupy Polyphia, „Remember That You Will Die” ukazał się 28 października 2022 r. Na płycie wystąpił między innymi wirtuoz gitary, Steve Vai.