Grey Daze, pierwszy zespół Chestera Benningtona, publikuje nieznany singiel „What’s In The Eye” napisany z nieodżałowanym wokalistą Linkin Park. Bennington nagrał utwór, mając zaledwie 17 lat.
Formacja Grey Daze była pierwszą kapelą Chestera Benningtona. Wokalista ostatecznie odniósł sukces z Linkin Park, ale nigdy nie zapomniał o Grey Daze. Krótko przed śmiercią wraz z dawnymi kolegami pracował nad ponownym nagraniem debiutu post-grunge’owej formacji. Jak poinformował niedawno Talinda Bennington, wdowa po wokaliście, album ostateczni ujrzy światło dzienne.
– Jednym z największych darów, jakie otrzymał Chester, była muzyka. Więcej dumy dawało mu wyłącznie ojcostwo. Chester chciał, by fani mogli usłyszeć wszystko, co zrobił, a jego muzyczna podróż rozpoczęła się z Grey Daze – wyjaśnia Talinda Bennington.
– W lutym 2017 r. Chester wraz z kolegami rozpoczął ponowne nagrywanie planowanego wznowienia wczesnej muzyki zespołu. W czerwcu ogłosił, że wracają i zagrają koncert z okazji 20-lecia zespołu. Był tym bardzo podekscytowany i palił się do grania. Wiedział, że komunikaty zawarte w tych utworach będą znaczące dla fanów – dodaje wdowa po liderze Linkin Park.
Jak podkreśla Talinda Benington, Grey Daze był ważnym zespołem dla Benningtona, przede wszystkim ze względu na przyjaźń, jaka łączyła go z perkusistą Seanem Dowdellem. Właśnie poznaliśmy pierwszy efekt współpracy wokalisty z Grey Daze. To utwór „What’s In The Eye” stworzony przez Benningtona w wieku zaledwie 17 lat.
Utwór możecie odsłuchać poniżej.
Póki co nie znamy daty premiery całej płyty Grey Daze. Album ma pojawić się w tym roku. Wśród gości pojawią się m.in. członkowie Korn i P.O.D.
Chester Bennington zmarł 20 lipca 2017 r. Do Linkin Park dołączył w 1999 r., odnosząc z zespołem wiele sukcesów, m.in. wielokrotnie trafiając do zestawień najważniejszych wokalistów rockowych wszech czasów.
Po śmierci muzyka działalność Linkin Park została zawieszona. Póki co nie ma żadnych planów reaktywacji grupy.
fot. S. Brending (2eight) (CC BY-SA 3.0)