Organizatorzy festiwalu odsłaniają pierwsze karty!
W tym roku jeden z najważniejszych polskich festiwali, Summer Dying Loud, będzie organizowany już po raz szesnasty. Organizatorzy podali oficjalny komunikat i przedstawili pierwszych wykonawców.
„Tęskniliście? Bo my bardzo. 🖤
Dziś rozpoczynamy podróż pod szyldem 16. edycji Summer Dying Loud. Przed nami kilka miesięcy wyprawy, z której chcemy przywieźć Wam 51 wykonawców.
Właśnie wystartowała sprzedaż karnetów trzydniowych oraz biletów na pole namiotowe i parking wewnętrzny. A, że czas nagli, to już dziś mamy dla Was coś na rozgrzewkę”
Powitajcie:
Orange Goblin – kultowa stoner / doom metalowa ekipa z Wielkiej Brytanii, która w tym roku świętuje 30 lecie istnienia. Możemy więc liczyć na specjalny, jubileuszowy set koncertowy. To będzie jedyna okazja by zobaczyć Orange Goblin w tym roku w Polsce!
Taake – nieokiełznany, norweski black metal w najczystszej postaci. Zespół, który wgryzł się w scenę potężną trylogią „Nattestid”, “Bjoergvin” oraz “Doedskvad” i to właśnie ten ostatni album, z uwagi na jubileusz 20-lecia wydania, zespół wykona podczas Summer Dying Loud w całości.
Esoteric – funeral death – doom najwyższej próby od ponad 30 lat kreuje ramy gatunkowe, w najlepszym brytyjskim wydaniu. Wraz z zapowiedziami ósmego albumu grupy Esoteric postanowił wrócić do pełnej aktywności scenicznej. W polsce nie byli już ponad 10 lat, więc czas najwyższy!
Vacuous – death metalowa młodość idzie! Chociaż możecie mieć problem ze zbyt czytelnym logotypem, tak, to ten sam Vacuous od genialnego debiutu “Dreams of Dysphoria” z 2022 roku. Za nieco ponad miesiąc od naszego ogłoszenia zespół wyda drugi album (“In His Blood”) w kultowym Relapse Records.
Gravekvlt – francuska black’n’rollowa grupa zaprasza do tańca. Taki opis zwiastuje dobrą zabawę w stylu Devil Master lub Midnight. Koniecznie sprawdźcie dwa albumy grupy wydane rok po roku. Panowie są zdeterminowani kosić głowy, a że będzie to ich pierwszy koncert w Polsce, zgotujmy im odpowiednie przyjęcie 😉
Galvanizer – death metalowy młot pneumatyczny z Finlandii z grindcoreowym wiertłem udarowym gotowy przemodelować nam wszystkim facjaty. Fenomenalny zespół nowego rozdania fińskiej sceny. Zapraszamy szczególnie tych, którzy nie zdążyli kupić biletów na marcowy Death Is Not The End Festival 😉
Limbes – osobliwy, francuski projekt poszukujący nowych inspiracji w bezkresie black metalu. Limbes ma na koncie dwa wysoko oceniane albumy a każdy występ na żywo to potok zniekształconych tekstur i dźwiękowej nadwrażliwości autora.
Scrüda – barbarian metal attack! Chyba tak możemy podsumować miks death metalu, crust punka i blackened thrashu w wykonaniu kapeli Scrüda. Panowie mają ewidentnie pomysł na siebie i jeśli nie pojawicie się pod sceną to spalą Waszą wioskę. W tym roku ukaże się debiut zespołu nakładem Godz Ov War Productions.