To dobra wiadomość dla fanów Red Hot Chili Peppers. Jak poinformował Anthony Kiedis, wokalista kalifornijskiej formacji, Peppersi lada dzień wrócą do studia, by pracować nad nowym materiałem.
O tym, że Red Hot Chili Peppers zabierają się za następcę „The Getaway” z 2016 r., Kiedis poinformował w rozmowie z „New York Post”. Wywiad został przeprowadzony podczas New York Fashion Week. Wokalista nie zdradził żadnych szczegółów, ale jedno jest pewne: wbrew niejednoznacznym doniesieniom z obozu zespołu Red Hot Chili Peppers nie zamierzają kończyć kariery.
Jeśli nowe wydawnictwo się ukaże, będzie to już 12 album grupy i zarazem 3 nagrany z gitarzystą Joshem Klinghofferem.
O tym, że Red Hot Chili Peppers mogą wkrótce zakończyć działalność, w 2017 r. wspominał Chad Smith, perkusista kalifornijskiej formacji.
– Jechaliśmy busem po koncercie. Flea rzucił coś w rodzaju: „Co sądzisz: jak długo powinniśmy to jeszcze robić? W jaki sposób twoim zdaniem powinniśmy to zakończyć?” Odpowiedziałem, że nie wiem. Chcę nagrywać płyty, bo wciąż to kocham, ale koncertowanie… Nie wiem, czy będziemy mogli to dalej robić – otwarcie powiedział Smith.
– Chodzi mi o to, że trzech z nas ma 54 lata: Anthony, Flea i ja – wyjaśnił perkusista. – Josh ma 38 albo 39, więc wciąż jest jeszcze młody. Ale nie wiem, czy będziemy mogli kontynuować te długie trasy, grać na zasadzie: rok, rok i pół roku.
– Mamy rodziny, są też inne rzeczy. Wszystko trochę się pozmieniało – podsumował Smith.
Przypominamy: ostatni polski koncert Red Hot Chili Peppers odbył się 25 lipca 2017 r. na Stadionie Cracovii w Krakowie.
Koszulki, płyty i inne produkty związane z Red Hot Chili Peppers znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. S. Brending (CC BY-SA 3.0)