Blisko 20 lat po rozpadzie Pantera wraca na scenę. Metalowa legenda ogłosiła trasę w USA. W składzie nie zabraknie Phila Anselmo i Rexa Browna. Wiadomość przekazał serwis Billboard.
Przez lata powrót Pantery wydawał się mało realny. Konflikt pomiędzy wokalistą Philem Anselmo a braćmi Abbott – gitarzystą Dimebagiem Darrellem i perkusistą Vinniem Paulem – był bezpośrednim powodem zaprzestania działalności przez Panterę. Po śmierci młodszego z rodzeństwa konflikt dodatkowo przybrał na sile, o czym najlepiej świadczy fakt, że Vinnie Paul nie zaprosił Phila na pogrzeb brata, a nawet pośrednio obwinił go o jego śmierć.
– Pomiędzy mną a Philem nie ma złej krwi, ale Vinnie nie ma zamiaru rozmawiać z żadnym z nas – w jednym z wywiadów przyznał Rex Brown, basista Pantery.
Vinnie Paul odszedł odszedł w 2018 r. Phil i Rex, którzy w ostatnich latach realizowali się we własnych projektach, postanowili wrócić z Panterą. Do reaktywacji jednego z najbardziej wpływowych zespołów metalowych wszech czasów dojdzie w 2023 r.
O powrocie Pantery poinformował serwis Billboard. Jak donosi portal, członkowie Pantery podpisali kontrakt z Artist Group International, który uwzględnia przyszłoroczną trasę w USA.
– Jesteśmy podekscytowani, mogąc pracować z tak ikonicznym zespołem i sprawić, że fani znów będą mogli cieszyć się ich muzyką – komentuje Peter Pappalardo, jeden z agentów odpowiedzialnych za come back Pantery.
Według nieoficjalnych informacji skład Pantery mogą uzupełnić Zakk Wylde, gitarzysta znany z zespołu Ozzy’ego Osbourne’a i własnego Black Label Society, i Charlie Benante, bębniarz Anthrax.
Pantera przez lata była jedną z najbardziej szanowanych kapel metalowych na świecie. Grupa powstała w 1981 r. w Dallas w stanie Teksas. Grając wypadkową heavy- i thrash metalu Pantera zainspirowała wiele pokoleń muzyków, w tym takie zespoły, jak Korn, Machine Head czy Mudvayne.
Działalność Pantery została zawieszona w 2003 r.