Ozzy Osbourne to mutant? Tak twierdzą naukowcy, którzy przebadali krew legendarnego wokalisty. Ich zdaniem Osbourne przeszedł bez szwanku przez lata picia i brania narkotyków dzięki niespotykanej mutacji DNA.
O wynikach badań krwi Ozzy’ego Osbourne’a pisze „New York Post”. Krew frontmana Black Sabbath zaciekawiła stacjonujących w stanie Massachusetts naukowców z firmy Knome, którzy poprzez jej wnikliwe przebadanie postanowili dowiedzieć się, jak muzykowi udało się przetrwać lata ekstremalnego picia i zażywania narkotyków.
Okazuje się, nadludzką odporność na różnego rodzaju substancje odurzające Osbourne zawdzięcza rzadkiej mutacji znalezionej w jego genach. Dzięki mutacji muzyk jest wyjątkowo odporny, ale i jednocześnie podatny na używki.
Jak odnotowuje „New York Post”, w swojej najnowszej książce na badania krwi Osbourne powołuje się profesor Bill Sullivan, pracownik Indiana University School of Medicine.
„Ozzy rzeczywiście jest genetycznym mutantem” – potwierdza profesor Sullivan.
W pewnym sensie wyjaśnia to, jak po ponad 40 latach katowania własnego organizmu Osbourne wciąż pozostaje w relatywnie dobrej formie. Wokalista wprawdzie ostatnio zmagał się z problemami zdrowotnymi, ale wraca na właściwe tory, co zamierza przypieczętować trasą z Judas Priest na początku przyszłego roku.
– Nie zamierzam przechodzić na emeryturę – w wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone” w 2018 r. oświadczył legendarny muzyk.
Z takimi genami Osbourne z pewnością przedwcześnie nie ustąpi pola – i bardzo dobrze!
Artykuł „New York Post” przeczytacie via [link]